Jezioro Bajkał-Naturalny-Cud-Rosji-i-Świata

Jezioro Bajkał – cud natury Rosji i świata

Jezioro Bajkał jest pod każdym względem cudem — naturalnym arcydziełem wymagającym studiowania i doceniania. Bajkał obiecuje doświadczenie, które pozostaje na długo po opuszczeniu jego linii brzegowej, niezależnie od tego, czy Twoim celem jest jego spokojne piękno, ekologiczne znaczenie czy różnorodność kulturowa. To miejsce przypomina odwiedzającym z całego świata o niesamowitej mocy i kruchości naszej ziemi. Wycieczka nad jezioro Bajkał to nie tylko podróż; to pielgrzymka do jednego z najbardziej niesamowitych darów na Ziemi dla każdego, kto szuka połączenia z naturą.

O świcie jezioro Bajkał wyłania się z mgły jak bezkresne, zamarznięte morze błękitu. Stoi się na skalistym brzegu pod bezkresnym syberyjskim niebem, wdychając ostry zapach sosen i zimnej wody. Przed okiem rozciąga się basen tak ogromny, że wydaje się obejmować horyzont – pokryte śniegiem grzbiety wyginają się wzdłuż brzegu, a ich ciemne zbocza tajgi odbijają się w krystalicznej wodzie. Nastrój Bajkału zmienia się w każdej porze roku: latem powierzchnia jest lustrem głębokiego kobaltu i szmaragdu; zimą zamarza na kość, nieskazitelnie biała równina popękana czystymi, błękitnymi szczelinami. Jednak ta powierzchnia kryje niezgłębione głębie: Bajkał mieści około 23 600 kilometrów sześciennych wody – około 22–23% światowej słodkiej wody powierzchniowej (prawie jedna piąta całej niezamarzniętej słodkiej wody). Jest to również najstarsze (25–30 milionów lat) i najgłębsze (1642 m) jezioro na Ziemi. Trudno pojąć taką skalę i czystość – jedno z badań naukowych z 2018 r. wykazało, że jego wody należą do najczystszych na świecie. Ogrom Bajkału sprawia, że ​​jest to morze słodkiej wody w sercu Syberii, co zyskało mu pełne czci epitety, takie jak «Священное Байкальское море» („Święte Morze Bajkału”).

Geograficznie jezioro Bajkał leży w wielkiej dolinie ryftowej skorupy kontynentalnej. Jezioro ma około 636 km długości z północy na południe i do 79 km szerokości (prawie długość Wielkiej Brytanii). Jego powierzchnia znajduje się na wysokości około 455 m nad poziomem morza, ale dno jeziora opada do około 1186 m poniżej poziomu morza. Strefa ryftowa Bajkału pozostaje aktywna: basen dosłownie poszerza się w tempie kilku milimetrów rocznie, a linia brzegowa jest przerywana źródłami geotermalnymi i sporadycznymi trzęsieniami ziemi. Można poczuć, jak ziemia porusza się pod cichymi lasami, gdy skała powoli się przesuwa. Wzdłuż południowego brzegu Kolej Transsyberyjska przylega do klifów, wymagając dziesiątek mostów i tuneli, aby poruszać się po nierównych kanionach. Zanim ukończono tę linię (1896–1902), pociągi były przewożone promem przez samą wodę – nawet zimą, gdy lód staje się wystarczająco gruby, aby utrzymać samochód.

W środku zimy cała kotlina jest zamarzniętą równiną. Lód często przekracza metr grubości – jest na tyle mocny, że przejeżdżają po nim pojazdy – i rozciąga się równomiernie pod bladym niebem. O świcie lód lśni opalem i lawendą, usiany krystalicznymi grzbietami ciśnieniowymi i płatami śniegu. Cisza jest głęboka, przerywana jedynie trzaskającymi jękami przesuwającego się lodu i odległym wołaniem głodnej wrony. Wzdłuż krawędzi rybacy ubrani w podszyte futrem płaszcze wiercą w lodzie vinoks, aby rozstawić sieci, a następnie rozpalają otwarte ogniska z sosny, aby ogrzać ręce i gotować świeżo złowiony omul nad dymem. Powietrze niesie ostry, leśny zapach sosen i słaby słony posmak jeziora.

Jezioro Bajkał-Naturalny-Cud-Rosji-i-Świata

Pod każdą zmarszczką Bajkału kryje się niezwykła bioróżnorodność. Naukowcy skatalogowali tysiące gatunków w jego basenie – ryby, skorupiaki, mięczaki, robaki i mikroskopijne glony. Co zadziwiające, większość form życia Bajkału jest endemiczna, nie występuje nigdzie indziej na Ziemi. Na przykład w Bajkale żyje co najmniej 18 gatunków gąbek słodkowodnych (rodzina Lubomirskiidae), z których niektóre tworzą rafy przypominające lasy wzdłuż płycizn. Gąbki te mogą osiągnąć wysokość ponad metra i są zwykle ciemnozielone, odżywiane przez symbiotyczne glony. Wyścielają skaliste dno dużymi łatami, często kształtowanymi przez prądy i światło słoneczne w delikatne, rozgałęzione ogrody. Nurkowie i osoby nurkujące z rurką donoszą o polach żywych zielonych gąbek kołyszących się w wodzie – widok unikalny dla Bajkału.

Spośród ryb, omul (Coregonus migratorius) jest najsłynniejszym rodzimym gatunkiem Bajkału. Ta srebrzysta sieja jest łowiona, wędzona i sprzedawana w miastach nadbrzeżnych jako przysmak. Pokolenia rybaków nadal ciągną sieci późnym latem pod migoczącą zorzą polarną, wyciągając dziesiątki omulów w koszach. Inne endemiczne ryby to jesiotr bajkalski (Acipenser baerii baicalensis), lipienie bajkalskie i przezroczysta grupa gatunków zimnowodnych zwana gołomyanką, która żyje w głębinach jeziora o północy. Naukowcy odkryli nawet skorupiaki unikalne dla Bajkału: setki gatunków słodkowodnych obunogów, z których niektóre osiągają długość 7–8 cm i są ubarwione na czerwono lub pomarańczowo – dzięki czemu Bajkał zyskał przydomek „gigantycznego akwarium” w kręgach limnologicznych.

Wody jeziora są znane z przejrzystości i bogate w tlen, co sprzyja obfitemu życiu pomimo mroźnych temperatur. Na płyciznach można zobaczyć cienkie nitki zielonych alg chlorofilowych przyczepionych do kamieni i przypominające małe rybki sculpins, które przelatują między nimi. Wiosną i jesienią gromadzą się tam ogromne stada ptactwa wodnego: wokół Bajkału odnotowano 236 gatunków ptaków. Należą do nich kaczki, takie jak cyraneczka bajkalska, mewy, kormorany, a nawet rzadkie ptaki drapieżne patrolujące brzeg. Wczesnym rankiem nad jeziorem można dostrzec stado perkozów dwuczubych lub usłyszeć jękliwy krzyk kukułki odbijający się echem we mgle.

Na plaży jedynym endemicznym ssakiem jest foka bajkalska (nerpa), mała foka słodkowodna, która wygrzewa się na lodzie lub skałach setkami. To ciekawy widok: pulchne, szaro-plamiste foki z dużymi czarnymi oczami wyskakują pośród kry lodowej, czując się jak w domu w wodzie poniżej zera. Buriacka nazwa jeziora odzwierciedla to: „Bajgal nuur”, dosłownie „Naturalne Jezioro” – ale miejscowi często nazywają je z szacunkiem „Olkhon” lub „Matka”. Wokół zalesionej linii brzegowej słychać szelest niedźwiedzi brunatnych w zaroślach, a w bardziej odległych miejscach nawet wycie wilków o świcie. Historycznie tajga, która okrąża jezioro, dawała schronienie również łosiom, sobolom i rysiom. (Legenda mówi, że kiedyś po tych brzegach wędrowały tygrysy syberyjskie w świetności; lasy nadal niosą stare opowieści o „Złotej Panterze”, która piła z Bajkału o zmierzchu).

Podsumowując, jezioro jest często opisywane jako żywe muzeum. Bajkalskie Muzeum Limnologiczne w Listwiance jest tego przykładem: znajdują się w nim żywe gąbki bajkalskie, zbiorniki z endemicznymi rybami, a nawet zawsze popularna nerpa. Zwiedzający dowiadują się, że „Bajkał to świat sam w sobie” – i rzeczywiście biolodzy twierdzą, że jest to naturalne laboratorium, w którym można badać ewolucję w izolacji. Nic dziwnego, że UNESCO ogłosiło jezioro Bajkał Światowym Dziedzictwem w 1996 r., powołując się na jego „wyjątkową bioróżnorodność” i rolę starożytnego ekosystemu.

Starożytni mieszkańcy i odkrywcy

Dowody ludzkiego życia wokół Bajkału są niezwykle stare. Zaledwie 160 km na północ od jeziora archeolodzy odkryli szczątki Mal'ta Boy, 24 000-letniego dziecka. To mówi nam, że w szczytowym okresie ostatniej epoki lodowcowej ludzie wędrowali po tych syberyjskich lasach. Później Kurykanie – wczesne plemiona syberyjskie – nazywali je „bogatą wodą” lub „dużą wodą” w swoim języku. Chińskie kroniki z dynastii Han (II wiek p.n.e.) odnosiły się nawet do Bajkału jako „Morza Północnego” znanego świata. Średniowieczna rosyjska pieśń ludowa uwieczniła je jako „Wspaniałe morze, święty Bajkał”.

Pomimo takich wzmianek, jezioro Bajkał pozostawało w Europie w dużej mierze nieznane aż do XVII wieku. Rosyjscy Kozacy, którzy posuwali się na wschód, po raz pierwszy natknęli się na nie w latach trzydziestych XVII wieku. W 1643 roku odkrywca Kurbat Iwanow został pierwszym odnotowanym Europejczykiem, który zobaczył jezioro Bajkał (i wyspę Olchon). On i jego ludzie zimowali na jego brzegach, wysyłając raporty do odległych syberyjskich fortów. W połowie XVII wieku Rosjanie założyli placówki handlowe wzdłuż rzek Angara i Barguzin, powoli włączając jezioro do rosnącej granicy syberyjskiej.

Przez stulecia Bajkał był dalekowschodnim przyczółkiem rosyjskiej potęgi i kultury. W 1896 roku rozpoczęto budowę Kolei Transsyberyjskiej, a jej inżynierowie uczynili z jeziora Bajkał dramatyczny element trasy. Brzegi jeziora wymagały 200 mostów i 33 tuneli, aby poprowadzić tory wokół poszarpanych klifów. Przez pewien czas, na długo przed zbudowaniem mostów kolejowych, prom kolejowy – SS Bajkał – kursował po wodzie między Port Bajkał a Mysovaya (od 1900 roku do ukończenia toru). Nawet po otwarciu kolei w 1902 roku Bajkał pozostał czymś w rodzaju bariery: towary były często rozładowywane tutaj i przewożone rzeką lub drogami, aby ominąć wciąż niedokończoną linię kolejową.

W czasach radzieckich jezioro Bajkał było zarówno zasobem, jak i więzieniem. Całe jezioro zostało uznane za rezerwat państwowy, jednak na jego brzegach czasami niedbale budowano zakłady przemysłowe. Najbardziej niesławna była Bajkalska Fabryka Celulozy i Papieru, zbudowana w 1966 r. w mieście Bajkalsk na południowo-zachodnim brzegu. Stosowano w niej wybielanie chlorem i zrzucano odpady do jeziora. Sprzeciwy radzieckich naukowców – którzy rozumieli delikatną ekologię Bajkału – zostały odrzucone przez lobby przemysłowe. Dopiero po dziesięcioleciach protestów ekologicznych w 2008 r. zamknięto fabrykę, otwarto ją na krótko, a następnie ostatecznie zbankrutowano w 2013 r. Do tego czasu zbiorniki toksycznego osadu ligniny w fabryce stanowiły trwałe zagrożenie dla jeziora. Historia Bajkalska jest mocnym przykładem tego, jak zdrowie Bajkału było punktem konfliktu.

Transport również przyciągnął ludzi wokół jeziora. W latach 30. XX wieku zbudowano linię kolejową Bajkalsko-Amurską (BAM) przez północną Syberię, a Siewierobajkalsk na północnym krańcu Bajkału był główną stacją. To ożywiło kilkadziesiąt miast i miasteczek – choć większość z nich pozostała raczej placówkami niż atrakcjami turystycznymi. To właśnie w tej epoce wyspa Olchon miała swój ostatni gułag: w Peschanaya (Zatoce Piaskowej) zbudowano obóz jeniecki, aby zbierać omul z jeziora, ale został on opuszczony po śmierci Stalina. Dziś Peschanaya to cicha plaża z chodzącymi drzewami i odbijającymi się echem wydmami – ciche przypomnienie, że bogactwo Bajkału często zdobywano za cenę wielkich ludzkich poświęceń.

Ludzie jeziora: dziedzictwo Buriacji i życie lokalne

Południowe i wschodnie brzegi jeziora Bajkał są domem Buriatów, ludu mongolskiego, którego przodkowie mieszkali tu od stuleci. Buriaci traktują Bajkał z szacunkiem. W ich mitologii jezioro to nie tylko woda, ale i świętość. Jeden szaman cytowany w artykule prasowym z Syberii powiedział: „Dla nas, Buriatów, to nie jest jezioro, to morze, Święte Morze Bajkał”. Co roku setki szamanów z Buriacji i innych miejsc zbierają się na wyspie Olchon – w pobliżu słynnej Skały Szamana – aby przywołać duchy przodków. Według szamanki Iriny Tanganowej „nasze 13 Chatów – naszych bogów i duchów – mieszka tutaj. Są silne… chcą zademonstrować swoją moc”. Te obrzędy obejmują modlitewne flagi brzozowe, ofiary z mleka i mięsa oraz bębnienie – głębokie echa rozbrzmiewające w jeziorze.

Sama wyspa Olchon (największa na Bajkale) jest usiana miejscami świętymi. Najsłynniejszym jest Przylądek Burchana (Skała Szamanka), zwietrzały skalisty cypel wyrastający z wody. Każdy podróżnik na Bajkale zatrzymuje się, aby go zobaczyć, ponieważ lokalna tradycja głosi, że Burchan – duchowy władca – mieszka tam w jaskini. Skała jest porysowana tysiącami inskrypcji modlitewnych i otoczona serżami (słupkami modlitewnymi) owiniętymi w kolorowe tkaniny. Chociaż obecnie jest to popularny przystanek do robienia zdjęć, jest to również miejsce cichej wdzięczności dla Buriatów: przychodzą, aby zostawić ofiary z wódki, herbaty i chleba, prosząc duchy o zdrowie i ochronę.

Inną warstwą kulturową jest buddyzm. W XVIII wieku buddyzm tybetański rozprzestrzenił się wśród Buriatów, a w całym regionie budowano datsany (klasztory). Na mocy dekretu cesarskiego buddyzm został uznany za oficjalną wiarę w 1741 roku. Na brzegach Bajkału nadal można znaleźć stupy i świątynie: przykładem jest datsan iwołgiński w pobliżu Ułan-Ude (zaledwie 100 km od wschodniego krańca jeziora). Pomimo dziesięcioleci represji sowieckich, buddyzm buriacki odrodził się od lat 90. XX wieku i obecnie łączy się z tradycyjnym szamanizmem w lokalnej kulturze. Wielu Buriatów opisuje swoją wiarę jako synkretyczną, łączącą starożytny animizm duchów Bajkału z filozofią buddyjską.

Życie współczesnych mieszkańców wsi buriackich kręci się wokół pór roku. Latem pasterze pędzą konie, wielbłądy, krowy i owce na alpejskie łąki nad Bajkałem. Na zboczach gór, na pastwiskach letnich, takich jak te w pasmach Barguzin i Khentei, rozsiane są jurty w stylu nomadów (ger). Tradycyjne zadania – dojenie koni na mleczny alkohol (airag), zbieranie jagód, cerowanie wełnianych ubrań – pozostają niezmienione. Ryby, takie jak omul i sieja, pozostają ważnym pożywieniem: rodzinne wędzarnie wypełniają powietrze bogatym zapachem wędzonej ryby, podstawowego pożywienia dla gospodarstw domowych nad jeziorem.

Z kolei dolina Barguzin na wschodnim brzegu słynie z naturalnych saun: gorące źródła mineralne wypływają wzdłuż linii brzegowej, zwłaszcza w zatoce Chivyrkuisky (estuarium rzeki Uda). Starożytne opowieści opowiadają o mieście utraconym przez Bajkał, którego gorące kąpiele wciąż przyciągają nieostrożnych podróżników. Obecnie niektóre lokalne gospodarstwa w pobliżu Ust-Barguzin zarabiają skromnie, obsługując te gorące baseny jako proste ośrodki wypoczynkowe. Oceaniczny klimat oznacza, że ​​mgła i deszcz często otulają wschodnie wybrzeże szmaragdową zielenią, utrzymując gęste łąki zasilane źródłami. Zimą Barguzin Drift – gwałtowne wiatry, które wiją się w dół doliny – wyją na lodzie, zmuszając ludzi do pozostania w domach na cały sezon.

Życie na wsi: od Listwianki do Chuzhiru

Wokół krawędzi Bajkału osady rozrastają się z małych przysiółków do małych miasteczek – każde z własnym charakterem i sposobem obcowania z jeziorem. Listwianka na południowo-zachodnim brzegu jest najsłynniejszą wioską turystyczną. Zaledwie 43 km od Irkucka, Listwianka to skupisko drewnianych domów na kamienistej zatoce. Jej gospodarka opiera się na turystach: pensjonaty i domki ustawione wzdłuż wzgórz, obsługują mieszkańców miast, którzy przyjeżdżają popływać lub wędrować Wielkim Szlakiem Bajkałskim. Z zajazdów na wzgórzach można napić się porannej herbaty z widokiem na błękitną wodę i zalesione grzbiety. Zimą wioska staje się jeszcze bardziej malownicza – dym kłębi się z kominów na pokrytych śniegiem stromych dachach. Na końcu portu można znaleźć nie tylko łodzie rybackie, ale także malowniczą kaplicę św. Mikołaja, której cebulasta kopuła lśni w słońcu.

Listwianka rości sobie również prawo do posiadania najważniejszego muzeum Bajkału: Muzeum Limnologicznego (Bajkalskiego) Syberyjskiej Akademii Nauk. Założone w 1993 r. jest jednym z zaledwie trzech muzeów na świecie skupionych na jeziorach. Jego zbiorniki są stale zasilane świeżą wodą z Bajkału, w której żyją rodzime gąbki bajkalskie i dziesiątki gatunków ryb. Tutaj możesz zobaczyć żywą nerpę w panoramicznym akwarium, obserwować endemiczną sieję, która przemyka między kamieniami, a nawet doświadczyć nurkowania batyskafem na głębokość 1600 m za pomocą symulatora. Jak ujął to Lonely Planet, Listwianka – tak zwana „Riwiera Bajkalska” – to miejsce, do którego „większość podróżników udaje się, aby zanurzyć palce u stóp w czystych wodach Bajkału”. Jednak dla tych, którzy zostają dłużej, muzeum, szlaki i przyjaźni lokalni przewodnicy ujawniają, że pod tym pierwszym dreszczykiem emocji lodowatej wody kryje się o wiele więcej.

Natomiast po drugiej stronie wody wioska Khuzhir na wyspie Olchon wydaje się być zupełnie innym światem. Khuzhir (populacja ~1500) to wietrzna osada na zachodnim brzegu wyspy. Długie drewniane domy stoją wzdłuż piaszczystych ulic; zimą zaspy śnieżne czepiają się pomalowanych okapów. Molo tutaj kiedyś służyło rybakom z czasów radzieckich, ale dziś korzystają z niego niebiesko-białe łodzie wycieczkowe przywożące gości z lądu. Podróżni, którzy wędrują po szczytach wzgórz w pobliżu Khuzhir, są nagradzani widokami całego jeziora, którego szafirowa rozległość kończy się na horyzoncie. Prawie wszystko w Khuzhir emanuje legendą Bajkału: od radzieckiej floty rybackiej, która teraz rdzewieje na plaży, po Muzeum Historii Lokalnej Revyakin, które wystawia artefakty z czasów neolitycznych myśliwych wyspy, aż po czasy gułagów.

Życie w Khuzhir jest związane z rytmem turystyki i tradycji. Latem wioska, niegdyś gospodarstwo rolne i spółdzielnia rybacka, obsługuje turystów z plecakami i turystów – głównie z Rosji i coraz częściej z Chin. (Chińscy turyści tłumnie przybywają do Ułan-Ude latem, ale dziwnie unikają tego odległego miejsca). Lokalne kawiarnie serwują treściwe dania: złowiony na brzegu omul smażony w cieście; pierogi w stylu syberyjskim (buuz) wypełnione mięsem; oraz zimny kwas chlebowy i chys z mleka klaczy w cieniu modrzewi. Wieczorem wiele osób spaceruje pod górę do Cape Burkhan, aby zapalić świecę przy Shaman Rock, aby zapewnić sobie szczęście. Na brzegu można również znaleźć starożytne petroglify wyrzeźbione w ścianach skalnych, będące echem ludów z epoki brązu zamieszkujących wyspę.

Na wschód od Khuzhiru leży Ust-Barguzin, po północno-wschodniej stronie jeziora. Jest to ostatnia duża wioska przed wielką dziczą Barguzin Ridge. Założone w 1666 roku Ust-Barguzin ma dziś około 7200 mieszkańców. Przylega do delty rzeki Barguzin, a jego drewniane drogi ciągną się w stronę rozległej tajgi. Drewniane łodzie, płaskodenne i pomalowane na niebiesko, suną z pomostu na Zatokę Chivyrkuisky, gdzie gorące źródła parują w mgliste poranki. Ust-Barguzin jest nazywany „bramą do Podlemorye” – Wschodniej Paralii – ponieważ stąd można wypłynąć na dziesiątki mil chronionych parków. Rezerwat przyrody Barguzinsky rozciąga się na pobliskim paśmie górskim, chroniąc sieroty, sobole i piżmowce, które nadal wędrują nieskrępowane. Miejscowi żyją z rybołówstwa i leśnictwa, ale w przeciwieństwie do bardziej dostępnych miast, turyści są tu rzadkim widokiem. Odwiedzając ją zimą, często można zobaczyć wioskę niemal opustoszałą, jeśli nie liczyć uwięzionych zajęcy bielaków i słabego odgłosu wycinki drewna.

Inne mniejsze społeczności są rozsiane wzdłuż brzegu Bajkału. Na południowo-zachodnim krańcu dawne miasto wojskowe Bolszoj Ług jest domem pustelniczego muzeum historii Bajkału. Na wschodnim brzegu Taksimo i Turka obsługują wyręby. Na południu, w pobliżu miejsca, gdzie rzeka wypływa, leży Sludyanka, niegdyś ośrodek wydobycia marmuru, obecnie sypialnia Irkucka. Każda osada, bez względu na to, jak mała, pokazuje jakiś sposób „życia z jeziorem”: czy to hodowanie psów zaprzęgowych, łapanie omulów, oferowanie pensjonatów lub przewożenie drewna.

Jezioro Bajkał-Naturalny-Cud-Rosji-i-Świata

Żywe tradycje nad brzegiem morza

Życie codzienne na skraju Bajkału kręci się wokół jeziora i jego pór roku. Rybacy wstają o świcie, aby zarzucić sieci na omul i jesiotry; pasterze buriaccy pasą konie na letnich podgórzach; twórcy łodzi wytwarzają drewniane taiyaki (tradycyjne bajkalskie łodzie rybackie), które dryfują na falach. Jedną z najstarszych tradycji Bajkału jest zbieranie omul. Pod koniec lata sieci skrzelowe kwitną na brzegach jeziora – w zatoce Listwianka, w pobliżu Ust-Barguzin, a nawet w pobliżu Chużyru. Kiedy nadchodzi połów, sąsiedzi zbierają się na pokładzie łodzi lub na nabrzeżu, aby wędzić srebrzyste filety na sosnowych kłodach, delektując się ich aromatem o zmierzchu.

Śnieg kształtuje również kulturę. Gdy tylko lód jest bezpieczny (często w styczniu), drogi nad Bajkałem są odśnieżane, a mieszkańcy wsi korzystają z „lodowych dróg”, aby skrócić podróż. Użytkownicy skuterów śnieżnych suną przez przestrzeń między brzegiem a wyspą, podczas gdy podróżnicy pieszo zachwycają się lodowymi klifami i zamarzniętymi wodospadami. Podczas uroczystości, takich jak coroczny festiwal lodu na brzegu Listwianki, mieszkańcy budują ozdobne rzeźby z czystego lodu jeziora – wspaniałe pałace, zwierzęta, a nawet repliki Skały Szamana. Nocne powietrze jest suche, a oddech skrapla się w mgłę w świetle latarni. Przy ogniskach takich spotkań starzec może recytować legendę buriacką o powstaniu Bajkału przez wielkiego ducha, a myśliwy polujący na łosie może opowiedzieć, jak kiedyś widział niedźwiedzia polującego na odległym białym brzegu.

Dary Bajkału są również częścią jego mistycyzmu. Wielu mieszkańców wsi mówi o uzdrawiających mocach jeziora: kąpiel w rzekomo leczniczych gorących źródłach zatoki Kurbińskiej (Kultuk) w Ust-Barguzinie, a nawet wypicie szklanki wody z Bajkału, ma oczyszczać ciało. Miejscowi uzdrowiciele wiążą cienkie żółte wstążki na nadgarstku na „błogosławieństwo Bajkału”. Rybacy szepczą podziękowania jezioru po każdym przyzwoitym połowie, wierząc, że szczęście jest kwestią wzajemnego szacunku z naturą. Nawet gdy współczesne życie przyniosło samochody i telefony komórkowe, rytuały te przetrwały. Pod wieloma względami jezioro Bajkał nadal wydaje się żywe ze względu na świętość – ducha, o którym mieszkańcy wiedzą, że należy traktować go z pokorą.

Presja i ochrona: era współczesna

Pomimo swojego oddalenia, jezioro Bajkał nie jest odporne na współczesne wyzwania. W ostatnich dekadach wiele zagrożeń pojawiło się ze strony przemysłu i turystyki. Ekolodzy zauważają niepokojące sygnały: pod koniec lat 2010. w niektórych zatokach odnotowano zakwity gnilnych glonów i wymieranie endemicznych słodkowodnych gąbek. Populacja ryb omul spadła, częściowo z powodu nadmiernych połowów, a częściowo ze względu na zmiany w lęgowiskach. W niektórych płytkich zatoczkach latem pojawiają się sinice („sinice”), które są zasilane przez odpływ składników odżywczych.

Jednym z chronicznych problemów jest zanieczyszczenie spowodowane działalnością człowieka. Nawet maleńkie wioski odprowadzają ścieki do jeziora; dziennikarskie śledztwa wykazały, że do 25 000 ton odpadów płynnych (paliwo, ścieki, szara woda) trafia do Bajkału każdego roku z łodzi i osad. (Na niektórych wyspach uzdrowiskowych, gdzie wódka jest „neutralną” ofiarą rytualną, ludzie spuszczają ją do jeziora, nieświadomi kosztów). Niezrównana czystość jeziora historycznie sprawiła, że ​​niektórzy uważali je za niekończący się zlew; jeden radziecki minister przemysłu słynnie zwiedził Bajkał łodzią podwodną i oświadczył: „Widziałem na własne oczy… praktycznie nie ma tam zanieczyszczeń”, po czym odnowiono licencję na zanieczyszczającą fabrykę. W rzeczywistości doły z osadem ligniny leżą teraz na dnie jeziora u wybrzeży Bajkalska, przypominając o dawnych nadmiarach.

Czasami duże projekty były wstrzymywane przez publiczne oburzenie. W latach 2000. ekolodzy sprzeciwiali się proponowanemu rurociągowi naftowemu, który miałby ominąć Bajkał zaledwie 800 m od brzegu. Aktywiści – od Greenpeace po lokalnych mieszkańców – ostrzegali przed katastrofą, gdyby kiedykolwiek doszło do wycieku, zwłaszcza w tej strefie sejsmicznej. Kampania odniosła sukces: sam Putin nakazał przesunięcie trasy o 25–40 kilometrów na północ, ostatecznie zapobiegając bezpośredniemu zagrożeniu dla jeziora. Inne projekty również spotkały się ze sprzeciwem: planom z 2006 r. dotyczącym utworzenia zakładu wzbogacania uranu w dół rzeki w Angarsku sprzeciwiali się naukowcy zaniepokojeni wyciekiem radioaktywnych odpadów z powrotem do Bajkału; w 2011 r. projekt został po cichu odłożony na półkę. Bardziej aktualnym punktem zapalnym był rok 2019, kiedy chińska firma zaplanowała budowę ogromnego zakładu butelkowania wody w pobliżu wioski Kultuk. Mieszkańcy protestowali, że wypompowywanie do 190 milionów litrów wody z Bajkału rocznie może obniżyć poziom wody; Władze ostatecznie wstrzymały realizację projektu do czasu przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.

Ironicznie, masowa turystyka sama w sobie jest teraz źródłem stresu ekologicznego. Dziesiątki tysięcy turystów przybywa nad Bajkał każdego lata. Ich pensjonaty i skutery wodne przynoszą ścieki i wycieki paliwa wraz z oczekiwanymi przychodami. Obozy pojawiają się wzdłuż brzegu; nie wszystkie mają odpowiednie oczyszczanie ścieków. Naukowcy zaobserwowali pojawienie się gatunków inwazyjnych podróżujących na łodziach i sprzęcie. Na lądzie ścieżki prowadzące na wysokie klify ulegają erozji pod stopami wędrowców. Akt równowagi turystyki – przynoszącej dochód wioskom takim jak Listwianka i Chużyr, ale także zanieczyszczenie – jest jednym z głównych dylematów regionu.

W odpowiedzi Bajkał stał się również punktem centralnym ochrony przyrody. Ekolodzy, uniwersytety (zwłaszcza Limnology Institute w Irkucku) i organizacje pozarządowe prowadzą szczegółowe obserwacje. Przez dziesięciolecia „Prawo Bajkału” zakazywało industrializacji wybrzeża, a obecnie duże obszary są chronione: Park Narodowy Pribaikalsky na zachodzie, Rezerwat Barguzinsky na północnym wschodzie i Park Narodowy Zabaikalsky dalej na południe. Grupy społecznościowe regularnie sprzątają plaże i uczą narciarzy i żeglarzy, jak „nie pozostawiać śladów”. Nawet ogół mieszkańców Irkucka jest dumny z Bajkału: każdego kwietnia lokalni surferzy kończą zimową przeprawę z jednego półwyspu na drugi, a ekipy telewizyjne pokazują historie o Bajkale, gdy zima rozświetla lód tęczowym światłem.

Zmiana klimatu jest nieuniknioną niewiadomą. Pokrywa lodowa Bajkału jest już cieńsza od ostatnich dziesięcioleci, a zimy kończą się wcześniej. Cieplejszy klimat może zmienić delikatną ekologię jeziora – na przykład nawet niewielki wzrost średniej temperatury może rozszerzyć zasięgi glonów i pasożytów. Zniknięcie starożytnych pól lodowych może wpłynąć na przejrzystość i chemię wody. Naukowcy ostrzegają, że Bajkał jest strażnikiem zmian środowiskowych: to, co się tu dzieje, zapowiada to, co może się stać z lasami i wodami Syberii w ogóle.

Pomimo tych wyzwań, miejscowi ludzie nadal wierzą w odporność jeziora. Rybacy powiedzą, że Bajkał oczyszcza się każdej zimy poprzez wymianę zimnej wody. Buriaci modlą się do duchów rzeki i jeziora, aby je chroniły. Oficjalnie od lat 90. usunięto tysiące ton metrycznych przemysłowych toksycznych ścieków, a odpływ przez Angarę zapewnia ciągłą odnowę części wody. Jak zauważył jeden z naukowców, ekosystem jeziora przetrwał tysiąclecia zmian – jego ostateczny los prawdopodobnie będzie teraz zależał od tego, jak odpowiedzialnie ludzkość będzie się wokół niego zachowywać.

Jezioro Bajkał jest miejscem surowej natury i głębokiej starożytności – surowym królestwem, które nie ujawnia swoich sekretów tak łatwo. Jednak odżywia również społeczności wzdłuż swoich brzegów i inspiruje wszystkich, którzy je odwiedzają. Dla podróżnika, który przybywa, aby popływać w jego lodowatych wodach lub rozbić obóz pod jego bezkresnym niebem, Bajkał oferuje jasną prawdę: że niektóre miejsca na Ziemi wciąż istnieją niemal nietknięte, czekając, aby przypomnieć nam o naszej więzi ze światem przyrody. W ciszy zimowego wieczoru lub krzyku mewy o świcie słyszy się starożytną pieśń Bajkału i czuje się potrzebę jego ochrony, aby mógł przetrwać dla przyszłych pokoleń jako źródło życia, legendy i cudu.

sierpień 4, 2024

Lizbona – Miasto Sztuki Ulicznej

Lizbona to miasto na wybrzeżu Portugalii, które umiejętnie łączy nowoczesne idee z urokiem starego świata. Lizbona jest światowym centrum sztuki ulicznej, chociaż…

Lizbona-Miasto-Sztuki-Ulicy
sierpień 11, 2024

Wenecja, perła Adriatyku

Dzięki romantycznym kanałom, niesamowitej architekturze i wielkiemu znaczeniu historycznemu Wenecja, czarujące miasto nad Morzem Adriatyckim, fascynuje odwiedzających. Wielkie centrum tego…

Wenecja-perła-Adriatyku