Dzięki romantycznym kanałom, niesamowitej architekturze i wielkiemu znaczeniu historycznemu Wenecja, czarujące miasto nad Morzem Adriatyckim, fascynuje odwiedzających. Wielkie centrum tego…
Rotterdam, drugie co do wielkości miasto Holandii, jest domem dla około 655 000 mieszkańców na obszarze 326 km² (i prawie 2,7 miliona na obszarze metropolitalnym Rotterdam–Haga o powierzchni 1130 km²). Położone w południowej Holandii u ujścia delty Ren–Moza–Skalda, to dynamiczne miasto portowe — najbardziej ruchliwy port morski Europy — oferuje architektoniczną śmiałość zrodzoną z odrodzenia po II wojnie światowej, wielokulturową mozaikę ponad 180 narodowości i niezrównane połączenie dziedzictwa morskiego, najnowocześniejszego wzornictwa i tętniącego życiem życia kulturalnego.
Historia Rotterdamu zaczyna się w mrokach XIII wieku, kiedy w 1270 roku miejscowi osadnicy zbudowali prostą tamę na meandrującej rzece Rotte. Ten skromny nasyp dał początek osadzie, której nazwa — dosłownie „tama na Rotte” — przetrwała. W 1340 roku Wilhelm IV, hrabia Holandii, nadał prawa miejskie, a skromne nadrzeczne miasteczko zaczęło rozkwitać. W ciągu kolejnych stuleci losy Rotterdamu rosły wraz z falami handlu morskiego: jego położenie u bram Europy łączyło Morze Północne z przemysłowymi sercami Nadrenii i poza nią, status ten został ugruntowany przez wykopaliska kanału „Nowej Mozy”.
Trajektoria miasta przybrała tragiczny obrót 14 maja 1940 r., kiedy niemieckie bombowce zrównały z ziemią znaczną część średniowiecznego centrum. Niemal z dnia na dzień Rotterdam stanął w obliczu architektonicznej tabula rasa. Jednak z tej dewastacji wyłoniła się odważna rekonstrukcja: wizjonerzy dostrzegli szansę w ponownym wynalezieniu. Tam, gdzie kiedyś stały wąskie domy cechowe, teraz panoramę miasta zdobią śmiałe wieżowce zaprojektowane przez takich artystów jak Rem Koolhaas, Piet Blom i Ben van Berkel. Przydomek panoramy — „Manhattan nad Mozą” — oddaje jej buntowniczą nowoczesność. Obecnie Rotterdam może pochwalić się 38 wieżowcami, w tym 215-metrową wieżą Zalmhaven i 165-metrowym Maastoren, dwoma najwyższymi w Holandii.
Pod tymi wznoszącymi się formami płynie Nieuwe Maas, dzieląc miasto na północ i południe. Sieć przepraw — wśród nich pełen wdzięku Erasmusbrug, historyczny Maastunnel i zachowany most zwodzony De Hef — łączy obie połowy. Na południe od rzeki Kop van Zuid wyrósł jako przedłużenie centrum: wieżowce mieszkalne, eleganckie biurowce i charakterystyczna sylwetka statku wycieczkowego Hotel New York zdobią stare doki, w których kiedyś cumowały statki oceaniczne.
Rotterdam leży w dużej mierze poniżej poziomu morza, a jego nisko położone poldery są chronione przez tamy i wyrafinowane zarządzanie wodą. Prins Alexander Polder spada około sześciu metrów poniżej Amsterdam Ordnance Datum, a tuż na wschód od miasta Nieuwerkerk aan den IJssel oznacza najniższy punkt kraju, 6,76 m poniżej. Ta niepewna geografia wypełnia codzienne życie namacalnym szacunkiem dla sił natury i pomysłowością w inżynierii wodnej.
Klimat miasta jest umiarkowany oceaniczny: łagodne lata przerywane okazjonalnymi upałami rzędu 30 °C, zimy, które spadają poniżej –5 °C w mroźne wschodnie noce, oraz deszcz rozłożony przez cały rok. Letnie dni oferują długie, jasne wieczory idealne do barów na dachach lub tarasów nad wodą, podczas gdy jesień i zima przynoszą miękkie, zachmurzone światło, które gra na szklanych fasadach i brukowanych ulicach. Efekt miejskiej wyspy ciepła ogrzewa gęste centrum, przypominając odwiedzającym, że beton i stal również zachowują pamięć światła słonecznego.
Rozwój Rotterdamu jako globalnej potęgi żeglugowej rozpoczął się na dobre wraz z założeniem Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (VOC) w 1602 r. Jej Izba Rotterdamska ułatwiła szlaki handlowe, które obejmowały kontynenty. Kilka wieków później lokalni giganci, tacy jak Royal Nedlloyd — urodzony w 1970 r. i mieszczący się w imponującym budynku Willemswerf z 1988 r. — zdominowali żeglugę handlową. Fuzja z P&O w 1997 r. utworzyła P&O Nedlloyd; w 2005 r. duńscy tytani AP Moller Maersk przejęli go, jednak Willemswerf pozostaje twierdzą Maersk. Obecnie główne siedziby globalnych operacji Unilever, Robeco, Eneco, Van Oord, Royal Dutch Shell (który przeniósł się do Londynu w 2021 r.), Vopak, Vitol i prestiżowe firmy architektoniczne OMA i MVRDV stanowią kotwicę gospodarczego krajobrazu Rotterdamu.
Pomimo ruchliwego portu — który, choć przejęty przez Szanghaj w 2004 r., obsługiwał jedne z największych na świecie wolumenów kontenerów do końca lat 2000. — i skomplikowanej sieci kolei, dróg i śródlądowych dróg wodnych rozciągającej się do Bazylei w Szwajcarii, Rotterdam zmaga się z lokalnymi wyzwaniami. Bezrobocie utrzymuje się na poziomie około 12 procent, prawie dwukrotnie wyższym od średniej krajowej, ponieważ fale migrantów i robotników przybywają w poszukiwaniu możliwości. Ta dynamika podsyca reputację Rotterdamu jako wielokulturowego tygla, w którym spotyka się ponad 180 narodowości, przemierzając ulice o nazwach Lijnbaan, Hoogstraat i Coolsingel. Ta ostatnia, naprzeciwko neorenesansowego ratusza, została zwężona z czterech pasów do dwóch w latach 2018–2021 na rzecz pieszych i rowerzystów — symbolu ewolucji miejskiej.
Zakupy w Rotterdamie obejmują zarówno podziemny Koopgoot — jego nazwa, „rynna zakupowa”, odzwierciedla jego projekt poniżej poziomu ulicy — jak i ekskluzywne butiki Kruiskade i flagowy De Bijenkorf. Niedaleko Markthal wznosi się nad dziesiątkami straganów z jedzeniem, łącząc jednostki mieszkalne powyżej z tętniącym życiem rynkiem poniżej. Na południe od rzeki, centrum handlowe Zuidplein i rozległy kompleks Alexandrium obsługują podmiejskich klientów, podczas gdy centrum miasta tętni zarówno międzynarodowymi markami, jak i rodzimymi markami projektowymi.
Życie kulturalne w Rotterdamie nie daje się zaszufladkować. Muzea skupiają się wokół Museumpark — jego zielonych trawników otoczonych krajobrazem z XIX wieku autorstwa Jana Davida Zochera — gdzie skarbiec Boijmansa Van Beuningena obejmuje dzieła od holenderskich mistrzów do Magritte'a, a Kunsthal organizuje około 25 wystaw rocznie. Po drugiej stronie miasta Maritime Museum zagłębia się w historię portu, a jego położenie przy nabrzeżu jest ukłonem w stronę wieków morskiej tradycji. Wereldmuseum, Natural History Museum, Netherlands Marine Corps Museum i Rotterdam Public Transport Museum — w dawnej zajezdni tramwajowej, obecnie pod opieką Fundacji RoMeO — dopełniają encyklopedyczną ofertę. W 2025 roku FENIX Museum of Migration obiecuje pogłębić dialog miasta za pomocą własnej demograficznej tkaniny.
Muzyka i występy znajdują swoje miejsce w siedzibie Rotterdam Philharmonic Orchestra w De Doelen i kompleksie Ahoy — w jego jaskiniowych halach odbywają się koncerty, wystawy i Rotterdam Tennis Open. Niezależne kina, takie jak LantarenVenster i Cinerama, promują kino artystyczne, podczas gdy letnie wieczory zapraszają na pokazy plenerowe w Lloydkwartier. Festiwale zaznaczają kalendarz: od North Sea Jazz Festival każdego lipca, gdzie międzynarodowe gwiazdy dzielą scenę z lokalnymi talentami, po szybką wiosenną trasę maratonu, pokazy kinowe na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rotterdamie każdego lutego i kalejdoskopowe karaibskie rytmy Letniego Karnawału. Każdego września World Port Days ujawnia publiczności wewnętrzne funkcjonowanie portu, podczas gdy miłośnicy smakoszy zbierają się na pokazach kulinarnych Heerlijk Rotterdam.
Zielone przestrzenie Rotterdamu oferują odbudowujące kontrapunkty. Het Park, zakotwiczony przez wieżę Euromast wzniesioną na Floriadę w 1960 r., rozwija 70 akrów dziedzictwa drzew, jego zachodnia połowa została dodana w 1866 r. do projektów Zochera. Liściasta cisza Museumpark zachęca do cichej refleksji po wizytach w galeriach. Diergaarde Blijdorp zoo i jego akwarium Oceanium zachwycają rodziny. Arboretum Trompenburg, otwarte w 1958 r., prezentuje około 4000 gatunków pośród dziewiętnastowiecznych ogrodów, podczas gdy Park Schoonoord i wijący się Kralingse Bos — z 500 zalesionymi akrami i przyległym jeziorem — przyciągają biegaczy i piknikowiczów. Użytkowa przestrzeń Zuiderparku organizuje wydarzenia i sporty, a skromny Park Rozenburg, zabytek miejski, oferuje lokalny urok.
Poruszanie się po Rotterdamie jest tak różnorodne, jak jego topografia. A20, A16, A15 i A4 tworzą obwodnicę autostradową, łączącą się z A13 w kierunku Amsterdamu i A29 w kierunku Antwerpii. Jednak korki w godzinach szczytu przypominają kierowcom, że holenderskie autostrady również niosą gwar miasta. Lotnisko Rotterdam Haga, sześć kilometrów na północ od centrum, przewyższa swoją wagą jako trzecie co do wielkości lotnisko w kraju, preferowane przez podróżujących służbowo ze względu na swoją wydajność i obsługiwane przez Transavię, Lufthansę, British Airways i Turkish Airlines. Jeśli chodzi o szersze połączenia, Schiphol znajduje się 58 km dalej — można do niego dojechać szybkim Intercity Direct w mniej niż 30 minut — a lotniska w Brukseli i Eindhoven znajdują się w odległości dwóch godzin jazdy pociągiem lub autokarem.
Na poziomie gruntu Rotterdam Centraal — przebudowany w 2014 r., aby obsłużyć do 320 000 pasażerów dziennie — służy jako węzeł dla pociągów Thalys, Eurostar i krajowych NS. Metro, otwarte po raz pierwszy w 1968 r. i obecnie największe w Beneluksie, szczyci się pięcioma liniami (A–E), przy czym linia E rozciąga się do Hagi przez RandstadRail. Tramwaje kursują na dziewięciu głównych trasach, a ich nowoczesne niskopodłogowe wagony suną obok zabytków; specjalne linie tematyczne — takie jak zimowy Snert-tram — dodają lokalnego kolorytu. Autobusy przemierzają 432 km tras miasta, uzupełniane przez autokary Arriva i Connexxion na obrzeżach. Elegancki Waterbus przecina rzekę między Rotterdamem a Dordrechtem, podczas gdy szanowane usługi promowe — P&O do Hull lub StenaLine do Harwich — łączą miasto z Wielką Brytanią. W centrum miasta taksówki wodne krążą między dokami, a tradycyjne taksówki i tuk-tuki wypełniają niszę nocnych przejażdżek.
Dla odważnych Rotterdam odsłania się na rowerze. Wydzielone pasy krzyżują gminę, a dalekobieżne trasy LF łączą miasta nadmorskie. OV-fiets udostępniają rowery i prywatne wypożyczalnie, a ich bezpieczne parkingi przyciągają rowerzystów, którzy doceniają płaski teren miasta.
Dzielnica po dzielnicy, Rotterdam ukazuje wiele twarzy. Serce, Stadsdriehoek, kipi architektoniczną ekstrawagancją — od Cube Houses, usytuowanych pod kątem 45°, z których jeden jest otwarty jak muzeum, po okrągły Markthal. Delfshaven zachowuje urok XVII-wiecznych kanałów — enklawę oszczędzoną przez Blitz — gdzie brukowane uliczki goszczą puby i sklepy z rękodziełem. Kralingen-Crooswijk, z jeziorem Kralingse Plas i przyległym arboretum, przyciąga tych, którzy pragną zieleni. Feijenoord pulsuje energią klasy robotniczej i zapałem do futbolu zawodowego w De Kuip, siedzibie Feyenoord. Na północy, podmiejskie Overschie i Hillegersberg-Schiebroek kołyszą zielone ulice i dostęp do lotniska. Prins Alexander i Capelle aan den IJssel przedłużają rozrost miasta. Za wschodnim brzegiem Nieuwerkerk aan den IJssel rości sobie prawo do najniższego punktu kraju, przypominając o holenderskiej dominacji nad lądem i wodą. Na południowym brzegu Charlois i IJsselmonde oferują szerokość mieszkalną, podczas gdy wielkie arterie przemysłowe Pernis, Rozenburg, Botlek, Europoort i terminale Maasvlakte podkreślają globalny zasięg portu. Na skraju Hoek van Holland — niegdyś główna brama morska — teraz wabi plażowiczów na piaszczyste brzegi.
Nastrój Rotterdamu zmienia się wraz z porami roku, ale jego duch — odporny, pomysłowy, otwarty — pozostaje niezmienny. Tutaj przeszłość odbija się echem w starożytnych wiatrakach — siedem wciąż stoi, ich żagle z błękitnymi flagami obracają się w Kralingen — i w majestatycznym ratuszu i średniowiecznym kościele św. Wawrzyńca; tutaj przyszłość lśni w szklanych wieżach i odważnych mostach. Tutaj każde nabrzeże i róg zapraszają do eksploracji, każdy festiwal i targ celebrują różnorodność, a każdy kanał i park oferują zarówno odpoczynek, jak i objawienie.
Gdy dzień ustępuje nocy, miasto na nowo zaczyna brzęczeć. Oude Haven spotyka przyjaciół zebranych w kawiarniach tarasowych, próbujących lokalnych piw w Kaapse Brouwers lub wznoszących kieliszki, by podzielić się historiami. Linia horyzontu rozświetla się, odbijając się w wodzie, tworząc konstelację możliwości. Rotterdam to nie tylko miejsce na mapie; to doświadczenie w ruchu — świadectwo ludzkiej pomysłowości, płótno dla kultury i port dla niezliczonych podróży, które zbiegają się na jego brzegach.
W Rotterdamie można znaleźć coś więcej niż cel podróży; można odkryć etos. Od średniowiecznej tamy po nowoczesny megalit, to miasto przyjęło odnowę, nie porzucając swoich korzeni. Jego mozaika dzielnic, żył transportu i arterii handlowych tętni życiem. Jego szeroko otwarte ambicje balansują na krawędzi tamy, przypominając nam, że postęp wymaga zarówno odwagi, jak i dèlle — odwagi łagodzonej przez troskę. Niezależnie od tego, czy przybywają samolotem, pociągiem, tramwajem czy przypływem, odwiedzający wkraczają do żywego laboratorium architektury, historii i człowieczeństwa. W śmiechu wylewającym się z letniego targu, dźwiękach uwertury filharmonicznej i ślizgu barek wzdłuż Mozy, Rotterdam potwierdza siebie: bramę nie tylko do Europy, ale do samej możliwości.
Waluta
Założony
Kod wywoławczy
Populacja
Obszar
Język urzędowy
Podniesienie
Strefa czasowa
Dzięki romantycznym kanałom, niesamowitej architekturze i wielkiemu znaczeniu historycznemu Wenecja, czarujące miasto nad Morzem Adriatyckim, fascynuje odwiedzających. Wielkie centrum tego…
Podczas gdy wiele wspaniałych miast Europy pozostaje przyćmionych przez ich bardziej znane odpowiedniki, jest to skarbnica zaczarowanych miasteczek. Od artystycznego uroku…
Analizując ich historyczne znaczenie, wpływ kulturowy i nieodparty urok, artykuł bada najbardziej czczone miejsca duchowe na świecie. Od starożytnych budowli po niesamowite…
Lizbona to miasto na wybrzeżu Portugalii, które umiejętnie łączy nowoczesne idee z urokiem starego świata. Lizbona jest światowym centrum sztuki ulicznej, chociaż…
Od czasów Aleksandra Wielkiego do czasów współczesnych miasto pozostało latarnią wiedzy, różnorodności i piękna. Jego ponadczasowy urok wynika z…