10 cudownych miast w Europie, które turyści pomijają
Podczas gdy wiele wspaniałych miast Europy pozostaje przyćmionych przez ich bardziej znane odpowiedniki, jest to skarbnica zaczarowanych miasteczek. Od artystycznego uroku…
Wenecja to miasto z wody i kamienia, utworzone z grupy 118 wysp dryfujących w płytkiej lagunie Adriatyku. Jak zauważa UNESCO, zostało „założone w V wieku” na tym archipelagu, a do X wieku stało się „główną potęgą morską”. W średniowieczu żeglowne galery weneckie zabezpieczały szlaki handlowe przez Morze Śródziemne: jedwab, przyprawy, metale, a nawet sól ze Wschodu przepływały przez Wenecję w drodze do Europy. Zbliżając się do Wenecji od strony otwartego morza, odwiedzający jest oszołomiony widokiem błyszczących kopuł i iglic wyrastających z wody – przypomnieniem, że całe to miasto kiedyś rządziło morskim imperium o „niezrównanej potędze”. Przez wieki Republika Wenecka budowała ufortyfikowane placówki i enklawy gospodarcze od Krety po Korfu, a jej bogactwo jest widoczne w bogato wyposażonych kościołach i pałacach, które wyznaczają kanały.
Spis treści
Same kości Wenecji odzwierciedlają jej wodne miejsce narodzin. Długie rzędy smukłych drewnianych pali wbito w aluwialne błoto, podtrzymując ceglane budynki pokryte bladym istryjskim wapieniem i kolorowymi kamieniami. Zimą przypływy czasami zalewają niskie ulice, a podwyższone drewniane chodniki (passerelle) są umieszczone na placu św. Marka.
W przeciwnym razie życie na lagunie toczy się łodzią i pieszo. Gondole, promy traghetti i vaporetti (publiczne autobusy wodne) kursują kanałami od świtu do zmierzchu, podczas gdy mieszkańcy i sklepikarze przemierzają miasto siecią wąskich uliczek i mostów. Zgodnie z prawem samochody nie wjeżdżają do historycznego centrum, co czyni Wenecję jednym z największych miast dla pieszych na świecie.
W sercu Wenecji znajduje się Piazza San Marco, ceremonialny plac miasta. Tutaj średniowieczny i renesansowy splendor spotykają się z morską bryzą. Nad jedną stroną placu góruje Bazylika św. Marka, katedra w stylu bizantyjskim z pięcioma kopułami i niezliczonymi mozaikami. Jej fasada jest ozdobiona marmurem i złotem, a nawet słynne pozłacane brązowe konie na szczycie bazyliki zostały zrabowane z Konstantynopola podczas wypraw krzyżowych.
Drugą stronę placu zdobi Pałac Dożów (Palazzo Ducale), ogromny różowo-biały marmurowy pałac w stylu gotyku weneckiego. Kiedyś siedziba Doży (wybieranego najwyższego urzędnika Wenecji) i jądro rządu, pałac jest frontowany elegancką arkadą ostrołukowych łuków i otwartymi loggiami. Jego sylwetka – wielobarwne kamienne ściany pod arkadą maswerków – jest przykładem hybrydowego gotyku wschodnio-zachodniego, który tutaj rozkwitł.
Za Pałacem Dożów, nad brzegiem wody, Porta della Carta i Most Westchnień przypominają o dawnej świetności i pokucie Wenecji. W wieczornym świetle południowa fasada pałacu – mieniąca się różem i bielą – zwrócona jest ku wodom laguny, tableau, które weneccy malarze od Canaletta do Turnera uwiecznili na płótnie. To właśnie to „niezwykłe arcydzieło architektury”, jak nazywa je UNESCO, zainspirowało pokolenia artystów, takich jak Bellini, Tycjan i Tintoretto. Rzeczywiście, dziedzictwo architektoniczne Wenecji jest niezrównane: od najmniejszego pałacu wzdłuż kanału po najwspanialszą bazylikę, „nawet najmniejszy budynek zawiera dzieła niektórych z największych artystów świata”.
Handel wschód-zachód wciąż tętni pod mostami Wenecji. Canal Grande wije się przez miasto w kształcie litery S, otoczony pałacami z dwóch stuleci. Gondole, statki dostawcze i vaporetto busami kursują po tej „głównej ulicy” na wodzie, pod czujnym okiem mostu Rialto. Rialto jest najstarszym kamiennym mostem nad kanałem, zbudowanym pod koniec XVI wieku, aby zastąpić szereg drewnianych skrzyżowań. Zaprojektowany przez Antonio da Ponte, wznosi się na jednym przęśle z białego istryjskiego kamienia.
Dziś jego szeroki kamienny pokład podtrzymuje dwa rzędy małych sklepów flankujących trzy alejki dla pieszych, widok niewiele zmieniony od czasów renesansu. Przez stulecia było to jedyne stałe przejście przez Canal Grande w Wenecji, łączące gwarny rynek Rialto z dzielnicą miejską i handlową wokół San Marco. Nawet teraz sprzedawcy sprzedają owoce i wędzone ryby w solance przy San Giacomo di Rialto, podtrzymując tradycję kanału jako centrum codziennego handlu.
Poza tymi zabytkami Wenecja dzieli się na sześć sestieri lub dzielnic, z których każda ma swój własny charakter. Na południe od San Marco leży Dorsoduro, pełne sztuki i nauki, w którym znajduje się wspaniały barokowy kościół Santa Maria della Salute (zbudowany po epidemii dżumy w XVII wieku) i galerie Accademia. Na północ od San Marco znajduje się Cannaregio, cichsza dzielnica kawiarni nad kanałami i historycznego Venetian Ghetto – pierwszej dzielnicy żydowskiej w Europie, pochodzącej z 1516 roku. Na zachód od San Marco znajduje się San Polo, zakotwiczone przez targi Rialto i usiane mniej znanymi kościołami.
Jeszcze dalej na zachód znajduje się Santa Croce, dzielnica o najbardziej nowoczesnym charakterze, gdzie Piazzale Roma oznacza jedyny przystanek dla samochodów w mieście, a miejski zgiełk ustępuje miejsca brukowanym alejkom. Na wschodzie rozciąga się Castello – największa dzielnica miasta – od stoczni Arsenale (kiedyś stoczni republiki zatrudniających tysiące osób) po spokojne uliczki ogrodów Biennale w Wenecji. Każda sestiere jest zszyta dziesiątkami mostów nad kanałami, od ozdobnych kamiennych przęseł po proste drewniane kładki, łączące kręte „ulice” Wenecji w jedną, spójną całość.
Sama architektura Wenecji jest świadectwem jej historii. Jej styl to połączenie Wschodu i Zachodu. Gotyk wenecki – najlepiej widoczny w Pałacu Dożów i tak zwanym Ca' d'Oro – łączy ostrołukowe łuki z bizantyjskimi, a nawet islamskimi wzorami. Skomplikowane łuki typu ogee, maswerki w kształcie czwórliści i linowe prace z kolorowego kamienia przypominają o kontaktach handlowych miasta z Bizantyjczykami i Saracenami. Za okazałymi fasadami kryją się często proste pomieszczenia: płaskie drewniane belki sufitowe na ceglanych ścianach, ponieważ sklepienia mogą pękać, gdy Wenecja osiada na swoich palach.
Jednak na zewnątrz Wenecja obsypuje balkony, okna i portale ozdobami – wszędzie, starając się jak najlepiej wykorzystać jej gęste otoczenie. Nawet stosunkowo surowe renesansowe pałace zachowały wspomnienie gotyku w swoich łukowatych oknach i wzorzystym marmurze. W XIX wieku to kosmopolityczne dziedzictwo zainspirowało renesans gotyku w Wielkiej Brytanii (słynnie promowany przez Johna Ruskina), po którym styl wenecki przeżył krótki renesans.
Poza stylem, infrastruktura fizyczna miasta jest wyjątkowa. Żadne pojazdy drogowe nie wjeżdżają do kanałów: dostawy przypływają barkami, a barki ze śmieciami kursują wewnętrznymi drogami wodnymi. Raz w lecie miasto nadal trzęsie się „acqua alta” (wyjątkowo wysoki przypływ) wzdłuż Riva degli Schiavoni i na placu św. Marka. W takich momentach Wenecjanie zakładają sięgające kolan gumowe buty i ponownie podnoszą swoje kładki.
Zimą, w kuchniach otwartych na wąskie kanały, na ogniu gotują się obfite gulasze z owoców morza; latem, pasiaści gondolierzy eskortują pary w dół zacienionych drzewami calli. Życie Wenecji pozostaje zakorzenione w jej wodnym terenie. Nawet miejski urząd zdrowia ma łódź zamiast karetki, a łódź podnosi karawan do żałobników przez kanał podczas pogrzebów. W mieście, „które zdaje się unosić na wodach laguny”, jak zauważa UNESCO, codzienne życie jest zawiłym tańcem między ziemią a morzem.
Kalendarz Wenecji odzwierciedla jej historię: każda pora roku przynosi widowisko kulturalne. Zimą Carnevale di Venezia budzi miasto w wirze masek i kostiumów. Karnawał, który miał miejsce co najmniej w okresie renesansu, został zakazany podczas rządów napoleońskich i przywrócony dopiero w 1979 r. Obecnie jest „słynny na całym świecie ze swoich wymyślnych kostiumów i masek”. Przez tygodnie poprzedzające Ostatki, zamaskowani imprezowicze wypełniają Plac Świętego Marka, a w pałacach i corti odbywają się tajne wieczory; na balach barokowych świece migoczą na złoconych salach. Dzieci bezpiecznie jeżdżą na łyżwach po wąskich kanałach pod czujnymi twarzami weneckich pietas; nad Ponte dei Pugni unoszą się kłęby konfetti, a kroki odbijają się echem od wypolerowanych kocich łbów, gdy nawet turyści przyłączają się do radości.
Wiosną i latem same szlaki wodne stają się ceremonialnymi scenami. Każdego roku w Dniu Wniebowstąpienia miasto upamiętnia swoje symboliczne Sposalizio del Mare, czyli „Zaślubiny Morza”. Ten średniowieczny rytuał oddaje hołd więzi Wenecji z morzem: replika starej galery państwowej (Bucintoro) wypływa na lagunę z burmistrzem na pokładzie. W momencie przypływu ksiądz błogosławi złoty pierścień doży (obecnie burmistrza) i wrzuca go do wody, „ustanawiając panowanie Wenecji nad morzem” w geście niezmienionym od XII wieku. Święto jest zarówno widowiskiem, jak i modlitwą, a procesji towarzyszą dziesiątki tradycyjnych barek i gondoli w pełnym rynsztunku.
Pod koniec lipca na wyspie Giudecca odbywa się Festa del Redentore, święto zrodzone z wdzięczności za zakończenie zarazy. W 1577 roku, po niszczycielskiej epidemii, Senat Wenecji ślubował wybudować Kościół Odkupiciela (Il Redentore), jeśli choroba ustąpi. Każdego roku w trzeci weekend lipca tysiące Wenecjan przekracza tymczasowy most pontonowy położony na Giudecca. Rodziny piknikują przy świecach pod barokową kopułą kościoła, a o 23:30 nad Bacino di San Marco wybucha wspaniały pokaz fajerwerków. Jak zauważa jedna ze współczesnych relacji, Redentore jest „przesiąknięte tradycją”: „święto religijne i popularne”, które łączy uroczystą mszę i czuwania przy latarniach ze wspólnymi obiadami wzdłuż murów doku. Nawet dzisiaj Wenecjanie zatrzymują się na pasterkę lub składają podziękowania za wybawienie od nieszczęścia, podtrzymując więź między wiarą a życiem obywatelskim.
W pierwszą niedzielę września Regata Storica zamienia Wielki Kanał w średniowieczny tor wyścigowy. Dawno temu marynarka wojenna Wenecji budowała wioślarstwo jako kwestię państwową, a dziś wioślarstwo wyczynowe pozostaje powodem do dumy. Regata Storica jest „bez wątpienia jednym z najpopularniejszych corocznych wydarzeń w Wenecji”, według przewodników turystycznych miasta. Po południu historyczna parada wypływa z Basenu Świętego Marka w kierunku Rialto: zdobione płaskodenne łodzie niosą przebranych flagowców i muzyków, nawiązując do wojennych galer i barek handlowych z dawnych czasów. Za nimi płyną eleganckie gondole wyścigowe, mascarete i pupparini (tradycyjne weneckie łodzie), na których sportowcy w jaskrawo pasiastych koszulkach naprzemiennie wykonują szybkie ruchy. Okrzyki radości rozbrzmiewają z brzegów i mostów; dla Wenecjan regaty są żywym ogniwem łączącym ich wojenną przeszłość. (Przypadkowo samo słowo regata jest weneckie, później przyjęło się w języku francuskim i angielskim, wywodząc się od włoskiego słowa „riga”, oznaczającego linię łodzi.)
Pod koniec jesieni mija gorączkowy sezon turystyczny, a Wenecja zwraca się ku cichym poszukiwaniom kultury. Biennale w Wenecji – najważniejsza na świecie wystawa sztuki współczesnej – wypełnia kompleksy Giardini i Arsenale najnowocześniejszymi instalacjami co dwa lata od kwietnia do listopada. Założone w 1895 roku Biennale przyciąga obecnie ponad pół miliona gości z całego świata. Obok wystawy sztuki odbywa się Biennale Architettura (w latach nieparzystych) i Festiwal Filmowy w Wenecji na Lido. Wydarzenia te przypominają nam, że dzisiejsza Wenecja nie jest tylko reliktem: pozostaje źródłem kreatywności i eksperymentów. Międzynarodowi artyści rywalizują o wystawianie się w pawilonach pałacowych, podczas gdy eksperymentalny taniec i muzyka wypełniają kościoły i przestrzenie squero (stoczni). Wiele z najważniejszych współczesnych rozmów kulturalnych przechodzi przez Wenecję w tych latach, kontynuując tysiącletnią rolę miasta jako pomostu między światami.
Perhaps the greatest expression of Venetian culture is found in the simplest pleasures of daily life: its food and drink. With its lagoon teeming with crab, cuttlefish and branzino, Venetian cuisine is famously seafood-based. Crisp risotto al nero di seppia (cuttlefish ink risotto) or baccalà mantecato (creamed dried cod) can be found on almost any menu. Venice has its own twist on pasta too – bigoli, thick whole-wheat spaghetti often served with sardines and onions. Above all, locals love their cicchetti – pint-sized snacks served in the ubiquitous bacari (wine bars). As a recent article in Vogue notes, Venice’s “foodie traditions” include “tiny prawns fresh from the lagoon” and cicchetti… found in Venetian bacari… [Venice’s] centuries-old answer to tapas. These colorful finger foods – fritters of rice or polenta, marinated sardines on crusty bread, briny olives and deep-fried meatballs – are often eaten standing at the counter with a small glass of local wine. At sunset, Venetians spill into calli and canal-side tables, swapping ombre (glasses of wine) and biting into cicchetti as if it were the city’s very lifeblood. Visiting one of the city’s oldest bacari – places where tradesmen, gondoliers and artists mingle – is to taste Venice itself: insular yet open to the world through taste.
Życie religijne Wenecji jest równie bogate, jak jej świeckie święta. Oprócz Redentore, miasto czci Madonnę della Salute każdego 21 listopada. Tego dnia tłumy przechodzą przez pływający most łodzi do kościoła Salute z kopułą w modlitewnej procesji, oddając cześć Matce Boskiej, która, jak głosi legenda, zakończyła zarazę w 1630 roku. Poza centrum miasta, starożytne kaplice na Burano i Murano nadal organizują lokalne festyny w dni świętych, wraz z fajerwerkami i procesjami. Każdej wiosny łodzie mieszkalne i łodzie rybackie z laguny dołączają do morskich procesji podczas Festa del Santissimo Redentore (dzień po Pięćdziesiątnicy) w Castello, odtwarzając pielgrzymów z minionych stuleci. Podczas takich ceremonii chrześcijańskie dziedzictwo Wenecji nierozerwalnie splata się z tożsamością obywatelską – jak kiedyś, gdy doża i patriarcha wspólnie przeszli przez Bazylikę św. Marka w Wielkanoc, lub gdy gołębie wotywne wypuszczane nad dzwonnicą zwiastowały uciszenie kolejnej burzy.
Gdy dzień zamienia się w noc, weneckie place i kanały zaczynają żyć własnym, cichym życiem. Mieszkańcy miasta, których jest mniej niż 60 000 w ciągu dnia, ustępują o zmierzchu 20-krotnie większej liczbie duchów – ale prawdziwe głosy wciąż rozbrzmiewają wzdłuż wody. Kawiarnie w Campo San Polo brzęczą od rozmów, gdy tramwaje z lądu milczą, a gwiaździste lampy odbijają się w kałużach. Samotny gondolier przynosi do domu skrzynki pomidorów na jutrzejszą sałatkę; rybacy zamiatają doki, sprawdzając swoje sieci. W czerwcu z bazyliki na wyspie dobiega muzyka plenerowa z koncertu Vivaldiego; w październiku szelest pozłacanych zaproszeń na Biennale słychać na przystaniach vaporetto.
Wenecja żyje warstwami czasu. To miasto, w którym kolejne pokolenie artystów i szefów kuchni żyje obok tradycji sięgających starożytności. Zostało zbudowane, odbudowane i stale wyobrażane na nowo na tej samej wodzie, która kiedyś groziła jego pochłonięciem – a jednak przetrwało, zarówno dzięki pomysłowości (bariery przeciwpowodziowe MOSE i ciągła wymiana desek na fundamentach), jak i czystej woli. Wabikiem Wenecji jest jej zestawienie: pamięć i nowoczesność, rozkład i wspaniałość. W jej okazałych kościołach i skromnych bacari, w jej wodnistych ulicach zatłoczonych przez turystów i jej cichych kanałach bocznych znanych tylko miejscowym, wyczuwa się pełną rozpiętość stuleci. „W wodach Wenecji historia i pamięć spotykają się” – pisze jeden z ostatnich przewodników – a po spacerze o zachodzie słońca wzdłuż brzegu laguny nie sposób się z tym nie zgodzić.
Krótki rejs vaporetto z miasta zabierze Cię na słynne zewnętrzne wyspy laguny weneckiej. Murano jest synonimem weneckiego szkła. Edykt z 1291 r. ograniczył weneckich szklarzy do Murano – częściowo w celu ochrony Wenecji przed pożarami – a rzemiosło to nadal tam kwitnie. Obecnie na wyspie znajduje się kilkadziesiąt pracowni i warsztatów szklarskich, a Museo del Vetro (Muzeum Szkła) w XV-wiecznym Palazzo Giustinian prezentuje długą historię produkcji szkła na Murano, od starożytności do współczesności.
Własny średniowieczny kościół Murano, Bazylika Santa Maria e San Donato, jest pielgrzymką architektury – fundament z VII wieku przebudowany w XII wieku – znany z rozległej bizantyjskiej mozaikowej podłogi i eleganckiej absydy. Lokalni rzemieślnicy nadal produkują ręcznie dmuchane żyrandole, koraliki i dekoracyjne szkło, podtrzymując wiekowe tradycje Murano w tych samych warsztatach, w których rzemiosło rozwijało się przez stulecia.
Bazylika Santa Maria e San Donato na Murano (X–XII w.) – ze swoją słynną mozaikową nawierzchnią – stoi w pobliżu dróg wodnych wyspy. Murano pozostaje sercem weneckiego dziedzictwa szklarskiego. Tuż na wschód leży Burano, natychmiast rozpoznawalne po cukierkowych domach rybaków wzdłuż wąskich kanałów. Ta spokojna wyspa słynie z delikatnych koronek: koronkarstwo na Burano sięga czasów renesansu i zostało przywrócone do życia przez oficjalną szkołę koronkarską w XIX wieku.
Museo del Merletto (Muzeum Koronki) – mieszczące się w dawnym pałacu Podestà na Piazza Galuppi – prezentuje misterne antyczne koronki i historyczne dokumenty, śledząc rzemiosło od jego początków do dziś. Nawet dziś lokalni koronkarze nadal ręcznie wytwarzają buratti i punto in aria koronki w ukrytych warsztatach za pastelowymi fasadami. (Odwiedzający mogą porównać nowoczesne dzieła i kupić ręcznie robione koronki obok pamiątek w starannie wyselekcjonowanym sklepie muzeum.)
Pomiędzy Murano i Burano wyspa Torcello przypomina najwcześniejsze dni Wenecji. W późnej starożytności Torcello było kiedyś o wiele bardziej zaludnione niż Wenecja, ale populacja zmniejszyła się w średniowieczu, aż w XX wieku liczyła zaledwie kilkadziesiąt osób. Najważniejszym zabytkiem jest bazylika Santa Maria Assunta (założona w 639 r.), jeden z najstarszych kościołów w Veneto.
Surowa ceglana fasada bazyliki prowadzi do mrocznego, kolumnowego wnętrza pokrytego średniowiecznymi mozaikami. (W absydzie zachwycająca mozaika z XI wieku przedstawiająca Matkę Boską nadaje wrażenie bizantyjskiej wspaniałości na tle złotego tła). Katedra w Torcello, z ogromną studnią na dziedzińcu, pozostaje potężnym symbolem utraconych korzeni Wenecji: nawet dzisiaj sprawia wrażenie samotnej, otoczonej bagnami i drzewami.
Wenecja od dawna przyciąga artystów i pisarzy. W malarstwie światło i architektura miasta okazały się nieodparte. Osiemnastowieczni wedutyści, tacy jak Canaletto (Giovanni Antonio Canal, 1697–1768), uwiecznili kanały i pałace Wenecji w niezwykle precyzyjnych panoramicznych widokach; jego płótna przedstawiające Canal Grande i Piazza San Marco ustanowiły standard dla sztuki miejskiej.
Sto lat później JMW Turner (1775–1851) uchwycił atmosferyczny blask Wenecji w romantycznych akwarelach i olejach. Odbył trzy podróże (1819, 1833, 1840), przyciągnięty jej „lśniącym światłem, eteryczną urodą i wyblakłym splendorem”; Szczególnie cenione są widoki zachodu słońca nad San Giorgio Maggiore i laguną Turnera.
Nawet impresjoniści ulegli Wenecji: Claude Monet odwiedził ją w 1908 r. i namalował 37 obrazów przedstawiających tamtejsze zabytki. Wielokrotnie malował Pałac Dożów, Santa Maria della Salute i San Giorgio Maggiore w zmieniającym się świetle.
Wenecja była również domem weneckiej szkoły renesansu: pracowali tu wielcy mistrzowie Tycjan (1488/90–1576) i Tintoretto (1518–1594). Tycjan, często nazywany „największym malarzem XVI-wiecznej Wenecji”, tworzył arcydzieła dla Pałacu Dożów i kościołów.
Tintoretto (Jacopo Robusti) pozostał w Wenecji przez całe życie, malując portrety dynastyczne i dramatyczne sceny religijne – jego muskularne sylwetki i śmiałe pociągnięcia pędzlem zyskały mu przydomek Il Furioso (Szaleńczy).
Pisarze z kolei umieścili w Wenecji niezniszczalne historie. Kupiec wenecki Szekspira (ok. 1596) przedstawia miasto jako tętniącą życiem republikę XVI wieku – „jedno z nielicznych miast europejskich ze znaczną populacją żydowską” w tamtym czasie i centrum handlu między Wschodem a Zachodem.
W literaturze współczesnej nowela Thomasa Manna Śmierć w Wenecji (1912) słynie z duchowej obsesji starzejącego się pisarza na punkcie chłopca podczas pobytu w mieście nad Adriatykiem. Henry James poświęcił rozdział w książce Włoskie godziny (1909) Wenecji, uznając jej „zniszczone” pałace i wysokie podatki, ale wciąż przywołując jej kompensacyjne piękno.
Niedawno Wenecja stała się całorocznym tłem powieści kryminalnych „Commissario Brunetti” autorstwa Donny Leon: te powieści kryminalne (oryginalnie w języku angielskim) opowiadają historię weneckiego detektywa rozwiązującego sprawy w całym mieście, a każda historia odsłania „inną stronę życia w Wenecji” ukrytą za pozłacanymi fasadami.
W każdym z tych dzieł Wenecja sama w sobie jest niemal postacią – ukazującą pałace i kanały, odbicia i rozkład – która stała się inspiracją dla pokoleń twórców.
Fotogeniczny urok miasta sprawia, że jest ono ulubioną lokalizacją dla filmów i telewizji. Filmy o Jamesie Bondzie słyną z wykorzystywania Wenecji jako efektownej sceny: w Casino Royale (2006) bohater sunie ze swoją ukochaną wzdłuż Canal Grande, mijając San Giorgio Maggiore, Salute i Rialto, a później pędzi przez Piazza San Marco w pogoni za szpiegiem, który zdradza.
By contrast, Nicolas Roeg’s thriller Don’t Look Now (1973) embraces the city’s misty winter mood. The film explicitly sought Venice out of season, and it “explores in detail [its] moody canals and alleys, foggy with out-of-season winter melancholy.”
Inne filmy i seriale – od Pane e cioccolata Hitchcocka po włoskie seriale detektywistyczne rozgrywające się w labiryntowych zaułkach Wenecji – wzmacniają obraz Wenecji jako ponadczasowej, romantycznej, a czasem niesamowitej. Nawet telewizja wykorzystała wygląd Wenecji; na przykład Doctor Who (2006) i włoskie dramaty okazjonalnie przedstawiają gondole i zalane place jako kluczowe tła.
We wszystkich przypadkach publiczne place Wenecji, barokowe kościoły i ponadczasowe kanały dodają natychmiastowej atmosfery i luksusu (lub tajemniczości) do scenerii.
Wenecja pozostaje rajem dla kupujących – ze szczególnym naciskiem na jedzenie, tradycyjne rzemiosło i lokalną kulturę bohemy. Centralne targi miasta prezentują weneckie produkty i życie. Za mostem Rialto znajduje się targ Rialto, organizowany w pawilonach z owocami i rybami od czasów średniowiecza. Każdego ranka stragany tutaj są pełne ryb z laguny weneckiej (złowionych tego dnia) i kolorowych warzyw, kontynuując tradycję trwającą prawie dziesięć wieków. Niedaleko, Campo Santa Margherita tętni życiem dzięki małemu targowi ulicznemu przez większość poranków: miejscowi przychodzą po świeże owoce, warzywa, ser i rękodzieło, a następnie zatrzymują się na kawę lub spritz w kawiarniach wokół placu.
Butiki i sklepy poza głównymi strefami turystycznymi sprzedają weneckie specjały wszelkiego rodzaju. W dzielnicach San Marco i Mercerie znajdują się luksusowe sklepy z modą i biżuterią, ale równie kultowe są butiki i warsztaty rzemieślnicze. Murano i Burano znów się wyróżniają: dziesiątki sklepów ze szkłem w Murano wystawiają ręcznie dmuchane wazony, koraliki i żyrandole (odwiedzający często mogą zobaczyć pokazy przez okna sklepowe). Koronka z Burano pozostaje pożądanym rzemiosłem: Museo del Merletto na wyspie wystawia rzadkie antyczne koronki, a lokalne atelier nadal produkują cienkie koronki igłowe i sprzedają je w sklepach przypominających galerie. Maski weneckie to kolejna tradycja – wielu wytwórców masek (maschereri) w mieście nadal tworzy przebrania z papieru-mâché lub skóry w starym stylu commedia dell'arte.
Pamiątki kulinarne obejmują baccalà mantecato (pasta z solonego dorsza) i weneckie ciasteczka. Na co dzień rzemieślnicze piekarnie, delikatesy na rogu i nowoczesne włoskie butiki (od biżuterii ze szkła Murano po suknie szyte na miarę) zaspokajają potrzeby lokalnych tłumów. Krótko mówiąc, kultura zakupów w Wenecji nie polega tylko na pamiątkach, ale także na spotkaniu z żywą tradycją rzemieślniczą – czy to wybierając świeże cicchetti w bacaro w pobliżu targu, czy przeglądając galerię rzemieślniczych wyrobów szklanych z dala od tłumów turystów.
Za urokiem Wenecji kryją się pilne wyzwania. Miasto zawsze zmagało się z acqua alta (powodziami wysokiego poziomu wody), ale w ostatnich dekadach sytuacja się pogorszyła. Wenecja cierpi z powodu powodzi niemal każdego roku, najdotkliwiej jesienią i zimą. W odpowiedzi na to, w 2020 r. ukończono długo odkładany projekt bariery przeciwpowodziowej MOSE: system mobilnych bram, które podnoszą się przy wlotach laguny, aby powstrzymać pływy.
W ciągu pierwszych czterech lat użytkowania (2020-2023) system MOSE został podniesiony już 31 razy, aby zapobiec niezwykle wysokim przypływom. Chociaż chronił miasto w sytuacjach awaryjnych, naukowcy ostrzegają, że stale podnoszący się poziom morza i sztormowe fale przypływowe mogą wymagać stosowania barier jeszcze częściej, co z kolei może wpłynąć na delikatną ekologię laguny.
Wenecja zmaga się również z wpływem człowieka. UNESCO i ekolodzy od dawna ostrzegają przed nadmierną turystyką i obciążeniem środowiska. W kwietniu 2021 r. UNESCO pochwaliło decyzję Włoch o zakazie korzystania z wielkich statków wycieczkowych na historycznym kanale: niektóre z tych statków ważą do 40 000 ton i uznano, że „podważają lagunę Wenecji i jej równowagę ekologiczną”. W rzeczywistości turystyka wycieczkowa i turystyka masowa zostały wyraźnie wymienione przez UNESCO jako jedne z głównych zagrożeń dla tkanki miasta.
Obawy te znajdują odzwierciedlenie w danych: niedawne sprawozdanie zauważa, że to, co było znośnym 10 milionów odwiedzających rocznie pod koniec lat 80., wzrosło do 20-30 milionów rocznie w latach 2010., podczas gdy liczba stałych mieszkańców zmniejszyła się do około 80 000 (około połowy liczby z lat 50.). Pauza spowodowana pandemią dała przedsmak drugiej strony: bez turystów i statków wycieczkowych Wenecja czuła się spokojniejsza, ale cierpiała gospodarczo. Obecnie miasto stoi w obliczu delikatnej równowagi między zachowaniem swojego dziedzictwa i środowiska – od zapadania się fundamentów po zanieczyszczenie kanałów – a jednocześnie zapewnieniem zakwaterowania tłumom, które przybywają, aby zobaczyć jego cuda.
Wizyta w Wenecji wiąże się ze szczególnymi obowiązkami. Miasto jest małe, a jego historyczna tkanka krucha, a lokalne władze mają surowe zasady dobrego wychowania. Na przykład karmienie wszechobecnych gołębi na Piazza San Marco jest teraz nielegalne (naliczane są grzywny). Odwiedzający mogą zostać również ukarani grzywną za typowe naruszenia etykiety: stewardzi patrolują place, aby nie zaśmiecać, nie pić z butelek, nie urządzać pikników na schodach placu lub nie spacerować po zabytkach bez koszulki.
Ogólnie rzecz biorąc, od podróżnych oczekuje się, że będą zachowywać się z szacunkiem: ubierać się skromnie w kościołach (ramiona i kolana powinny być zakryte w Bazylice św. Marka i podobnych miejscach), mówić cicho w zaułkach mieszkalnych (aby nie zakłócać ciszy) i nigdy nie drapać ani nie zostawiać śladów na starym kamieniu. Rozsądnie jest również unikać jawnego braku szacunku: na przykład nigdy nie wchodź na gondole nieprzeznaczone do wynajęcia ani nie wrzucaj monet do przypadkowych kanałów.
W restauracjach i barach podstawowa uprzejmość – stanie w kolejce przy ladzie, nierzucanie napiwków – ma duże znaczenie. Przestrzegając tych norm i nie zostawiając śladów (żadnych śmieci, żadnych tagów na ścianach), odwiedzający pomagają utrzymać żywe miasto. Przede wszystkim traktowanie Wenecji jako kruchego domu, a nie tła do selfie, jest oznaką prawdziwie uważnego podróżnika.
Nagrody Wenecji często leżą poza stronami przewodnika. Aby naprawdę doświadczyć lokalnego życia, należy powędrować cichymi sestieri z dala od San Marco i Canal Grande. Jak mówi jeden z lokalnych przewodników, „prawdziwe piękno Wenecji kryje się w cichych bocznych uliczkach i ukrytych dziedzińcach”. Na przykład długi kanał Fondamenta della Misericordia w Cannaregio, otoczony pomalowanymi na pomarańczowo domami i bacari, jest o wiele mniej turystyczny niż centralna Wenecja, ale często odwiedzany przez Wenecjan.
Malutkie uliczki, takie jak Calle Varisco (jedna z najwęższych uliczek miasta) lub niecodzienne zakątki Castello i Dorsoduro kryją w sobie skromne sklepy i codzienne życie. W tych rejonach można odkryć odosobnione campo ze studnią, przyjazne bacaro, gdzie miejscowi zamawiają ombra (kieliszek domowego wina) z cicchetti, lub warsztat rzemieślniczy sprzedający ręcznie robione pamiątki.
Popularne stare winiarnie (bacari), takie jak Osteria alla Frasca lub Al Timon (oba w Cannaregio) są uwielbiane za nieformalną atmosferę i autentyczne jedzenie. Podobnie, małe butiki rzemieślnicze – studio malowania masek, introligatornia skór lub pracownia koronkarska – można znaleźć ukryte w cichych uliczkach. Nawet krótki wypad w dół cichego kanału lub na odosobnione campo może ujawnić rytm codziennego życia Wenecji, od prania wiszącego nad drzwiami po dzieci grające w piłkę nożną na campiello.
Te ukryte doświadczenia Wenecji nagradzają cierpliwość i ciekawość bardziej niż jakikolwiek wspaniały widok. Interakcja z mieszkańcami w kawiarni osiedlowej, przeglądanie lokalnego warzywniaka lub piekarni, lub po prostu zatrzymanie się na kamiennej ławce nad wodą, pozwalają podróżnikowi poczuć autentyczny puls Wenecji.
Wenecja nagradza przemyślaną eksplorację. Nie jest to miasto szybkich dreszczyków emocji ani szerokich bulwarów, ale raczej warstwowych faktur – światło na wodzie, wyblakłe freski w cichym kościele, odgłosy kroków rozbrzmiewające w wąskich uliczkach. Można wędrować po jej placach i kanałach wiele razy, a mimo to czuć, że każda wizyta oferuje coś nowego: zmianę światła o świcie, ukrytą gondolę zacumowaną w zacienionym kanale, echo dzwonu kościelnego nad pustymi ulicami.
Gdy patrzy się na łuszczącą się fasadę lub siedzi przed malutkim bacaro, staje się jasne, że urok Wenecji leży zarówno w jej niematerialnym charakterze, jak i w jej zabytkach. Podróż tutaj oznacza bycie świadkiem miasta zarówno ponadczasowego, jak i zmieniającego się, utrzymywanego w równowadze między sztuką a naturą. Oznacza również przyjęcie odpowiedzialności za stąpanie lekko.
Ostatecznie Wenecję najlepiej docenić w ciszy – ci, którzy pozwalają, aby jej piękno przemówiło wśród szumu codziennego życia, i którzy opuszczają to niezwykłe miasto nad wodą z zachwytem i szacunkiem.
Podczas gdy wiele wspaniałych miast Europy pozostaje przyćmionych przez ich bardziej znane odpowiedniki, jest to skarbnica zaczarowanych miasteczek. Od artystycznego uroku…
Analizując ich historyczne znaczenie, wpływ kulturowy i nieodparty urok, artykuł bada najbardziej czczone miejsca duchowe na świecie. Od starożytnych budowli po niesamowite…
W świecie pełnym znanych miejsc turystycznych niektóre niesamowite miejsca pozostają tajne i niedostępne dla większości ludzi. Dla tych, którzy są wystarczająco odważni, aby…
Francja jest znana ze swojego znaczącego dziedzictwa kulturowego, wyjątkowej kuchni i atrakcyjnych krajobrazów, co czyni ją najczęściej odwiedzanym krajem na świecie. Od oglądania starych…
Od widowiska samby w Rio po maskową elegancję Wenecji, odkryj 10 wyjątkowych festiwali, które prezentują ludzką kreatywność, różnorodność kulturową i uniwersalnego ducha świętowania. Odkryj…