ZAKAZANE MIASTO ZNAJDUJE SIĘ W CENTRUM PEKINU

Zakazane Miasto w centrum Pekinu

Pomnik imperialnej przeszłości Chin, wspaniały kompleks znany jako Zakazane Miasto stoi w samym środku Pekinu. Kiedyś cicha przystań dla cesarzy i ich dworów, obecnie posiada 9999 pokoi i ponad 900 budowli, z których każda jest bogata w historię. Od wyszukanej architektury po legendarne opowieści o kunszcie, który ukształtował słynne wieże strażnicze, dzisiejsi goście mogą odkryć sekrety minionej epoki.

Zakazane Miasto jest na zmianę labiryntową fortecą, salą tronową, muzeum i symbolem. W samym centrum Pekinu, za murami o wysokości prawie ośmiu metrów, stoją czerwone lakierowane pałace i złote dachy tego rozległego kompleksu – cesarskiej siedziby cesarzy Ming i Qing w latach 1420–1912. Żadne miejsce w Chinach nie nosi w swoich kamieniach tak wiele historii. Jako obiekt światowego dziedzictwa od 1987 r. „Zakazane Miasto w Pekinie” zostało wychwalane jako „bezcenne świadectwo chińskiej cywilizacji” dynastii Ming i Qing. Zajmuje powierzchnię około 720 000–1 000 000 metrów kwadratowych, składa się z około 980 zachowanych budynków z około 9000 pokoi i pozostaje największym, najlepiej zachowanym kompleksem pałacowym na świecie. Tutaj cesarze sprawowali dwór, prowadzili ceremonie i regulowali królestwo setek milionów; Dziś miliony turystów – często ustawiających się w kolejkach liczących dziesiątki tysięcy osób dziennie – przewijają się pod jego bramami, by na własne oczy zobaczyć echa życia imperialnego.

Jednak nawet w kamieniu i drewnie Zakazane Miasto żyje: obecne w codziennym Pekinie, jako punkt odniesienia nowoczesnego życia miejskiego i scena dla współczesnej polityki i kultury. Portret Mao Zedonga nadal wisi nad Bramą Tian’anmen – południowym podejściem do pałacu – żywe przypomnienie, że ten symbol rządów dynastycznych został przyjęty jako sanktuarium Republiki Ludowej. Konferencje biznesowe i bankiety państwowe odbywają się teraz w salach, z których kiedyś korzystali tylko cesarze. A sukcesja restauracji i wystaw odzwierciedla zarówno mistrzostwo techniczne, jak i zainteresowanie rządu komunistycznego kształtowaniem historycznej narracji Chin. Spacer po dziedzińcach Zakazanego Miasta dzisiaj to poczucie, że historia i współczesne Chiny zbiegają się – prowadzone przez wiatry konfucjańskiej kosmologii i rytmy turystyki.

Labirynt w kamieniu: podejście i pierwsze wrażenia

ZAKAZANE MIASTO ZNAJDUJE SIĘ W CENTRUM PEKINU

Niezależnie od tego, jak dotrzesz – czy przez plac Tian’anmen od południa, czy wzdłuż centralnej osi Pekinu – pierwszy widok Zakazanego Miasta jest przytłaczający. Szeroki most rozciąga się nad kanałem wypełnionym lotosami; w oddali wznosi się Brama Południkowa (Wu Men), potrójnie łukowate południowe wejście z pięcioma pawilonami, stłoczone pod ogromnym portretem Mao. Za nią ogromny dziedziniec otwiera się na pierwszą z wielkich sal. Nawet eksperci zatrzymują się przy tym portalu. „Jest takie duże” – wykrzykują nowi goście (którzy często dodają „tak zatłoczone” i „wszystko wygląda tak samo”). Sama skala tego miejsca może być dezorientująca: jeden naukowiec opisuje jego zewnętrzne ogrodzenie jako prawie 12 kilometrów kwadratowych, jego wewnętrzne „Miasto Cesarskie” i rdzeń „Zakazanego Miasta” są jeszcze bardziej odgrodzone murem. Nawet gdy prawie całe Muzeum Pałacowe jest dziś otwarte dla zwiedzających, duże sekcje pozostają jak ciche „otoczone murem kompleksy pałacowe” na flankach głównej osi, zachowując pewną tajemnicę.

W zwykły dzień powszedni doświadczenie jest zarówno wspaniałe, jak i osobliwe. Turyści przepychają się pod czerwonymi drewnianymi okapami rzeźbionymi w smoki. Uczniowie przeciskają się między złotymi posągami. Tutaj szept historii: rodzina w kostiumie z epoki ostrożnie wspięła się na białe marmurowe podium w Hali Najwyższej Harmonii, dzieci piszczą. Tam klan przygotowuje się do selfie na Moście Pięciu Smoków, zatrzymując się, aby podziwiać płynącą poniżej Złotą Rzekę Wody. Uciszeni ochroniarze przypominają niespokojnym: „Nie wchodzić na próg”. W całym zakazanym, zamienionym w mile widziane miasto, można znaleźć małe cuda – tybetańską salę pamięci, rynnę w kształcie głowy smoka, ogromny brązowy kadzielnicę z owiniętymi wokół niej smokami.

Ale na początku uderza obraz całości. Ze szczytów wzgórza Jingshan tuż na północ od pałacu miasto rozciąga się w idealnej symetrii: niekończące się linie złotych dachów opadające z północy na południe wzdłuż centralnej osi. Na pierwszym planie wyróżnia się Sala Najwyższej Harmonii, największa widoczna sala tronowa, której dach z potrójnym okapem lśni w słońcu. Pomarańczowe i cynobrowe kompleksy pałacowe rozgałęziają się na wschód i zachód; dalej uprawiane ogrody i sztuczne jeziora są tak ciche, że można sobie wyobrazić wędkarzy sprzed pół tysiąca lat. 72 hektary dziedzińców i budynków Muzeum Pałacowego wyglądają jak miniaturowe miasto konfucjańskich ideałów, osadzone we współczesnym Pekinie, a jednocześnie dziwnie od niego oddzielone. Historyczne uliczki boczne znikają za jego murami; po drugiej stronie fosy nowoczesne ulice tłoczą się od skuterów i samochodów, w górę i w dół zacienione bulwary otoczone budynkami rządowymi. Zakazane Miasto stanowi odrębny wszechświat, jednak położony wewnątrz orbity Pekinu: na północnym krańcu schody prowadzą do zielonej ciszy Parku Jingshan (dawnej cesarskiej platformy widokowej), a na południu centralna oś przecina plac Tian’anmen i prowadzi na wielki plac, na którym odbywają się uroczystości polityczne.

„Zijin Cheng”: Nazwa i jej znaczenie

„Zakazane Miasto” to nazwa obciążona historią. Chiński termin Zĭjìnchéng (紫禁城) został po raz pierwszy oficjalnie użyty w XVI wieku; dosłownie oznacza „Purpurowe Zakazane Miasto”. Zi (紫, fioletowy) odnosi się do Gwiazdy Północnej, niebiańskiego tronu Nefrytowego Cesarza w taoistycznej kosmologii. W ludowych ideach ziemski cesarz był „Synem Nieba”, ludzkim odpowiednikiem tych gwiazd – stąd jego pałac był ziemskim odpowiednikiem Ziwei Enclosure. Jin (禁) oznacza zakazane, a cheng (城) to dosłownie miasto otoczone murem lub „fortyfikacja”. Przez stulecia zwykłym ludziom nie wolno było przekraczać zewnętrznych bram; nieautoryzowane wejście oznaczało egzekucję. Ta aura jest zawarta w angielskim terminie Zakazane Miasto, chociaż naukowcy zauważają, że „Palace City” może lepiej oddawać pierwotne znaczenie. Dziś Chińczycy często nazywają go Gùgōng (故宫), „Starym Pałacem”. Sam kampus jest oficjalnie Muzeum Pałacowym w Zakazanym Mieście, nazwa ta nawiązuje zarówno do jego imperialnej przeszłości, jak i do muzealnej teraźniejszości.

W oficjalnych opisach Zakazane Miasto jest bardzo entuzjastycznie nastawione do swojej skali i symboliki. Zajmuje mniej więcej prostokąt o wymiarach 960 na 750 metrów – prawie jeden kilometr kwadratowy. Otacza je mur o wysokości 7,9 metra i fosa o szerokości 52 metrów; jego bramy są idealnie ustawione względem czterech kierunków świata. Przez ponad pół tysiąclecia kompleks mieścił 24 cesarzy i niezliczoną liczbę dworzan, urzędników, rzemieślników i sług. Dla świata stanowi najwyższy model cesarskiego pałacu chińskiego. Dla planistów Pekinu zawsze było osią siatki miasta: cała centralna oś Pekinu przechodzi przez Bramę Południkową, kontynuując przez Tian’anmen, do północnych ogrodów Jingshan i dalej do Wież Bębna i Dzwonu. Ta prosta, lekko pochylona linia została ustalona jeszcze przed wybudowaniem Miasta, na podstawie planów dynastii Yuan, aby pałace nowej stolicy znajdowały się w jednej linii z wcześniejszą letnią stolicą Shangdu.

Podstawy władzy: budowa pałacu

Zakazane Miasto nie narodziło się z dnia na dzień. Kiedy Zhu Di – książę Yan – przejął tron ​​Ming od swojego bratanka w 1402 roku (został cesarzem Yongle), wyobraził sobie nową północną stolicę. W 1406 roku rozpoczęto budowę dekretem cesarskim, który dosłownie objął całe Chiny. Drewno i kamień pochodziły z 14 prowincji; cenne gatunki drewna, takie jak Phoebe zhennan, spławiano rzekami lub ciągnięto po lodowych drogach przez tysiące kilometrów. Biały marmur z lokalnych kamieniołomów (nawet tunelowanych ze wzgórz Pekinu) oraz jaskrawo szkliwione płytki z Nankinu ​​i innych pieców również przybyły w dużych ilościach. W ciągu następnej dekady szacunkowo milion robotników i 100 000 rzemieślników pracowało pod gorącym słońcem, aby wznieść pałac. Wielu robotników było skazańcami lub poborowymi, ale ich produkt nie przypominał żadnej wcześniejszej struktury w Chinach. Do 1420 roku kompleks był ukończony: miasto pawilonów i sal, będące ucieleśnieniem serca władzy cesarskiej.

Praca była zorganizowana według starożytnych linii planu, kierowanych przez konfucjańskie i taoistyczne zasady harmonii. Architekci używali Zhouli („Rytuały Zhou”) i Kao Gong Ji (Księga Różnych Rzemiosł) jako podręczników planowania. Układ jest ściśle symetryczny na osi północ-południe, odzwierciedlając kosmiczny porządek. Schemat kolorów jest symboliczny: żółte dachówki i złocone ornamenty przypominają słońce i władzę cesarską, podczas gdy ogromne drewniane kolumny i belki są pomalowane na głęboki cynobrowy kolor, aby przekazać szczęście. Symbolika liczb parzystych przenika projekt: dziewięć i jego wielokrotności były zarezerwowane dla cesarza. Popularny mit głosi, że w pałacu jest 9999 pokoi, nieco poniżej dziesięciu tysięcy – liczba pokoi nieba – ale dokładne badania wykazują bliżej 8886 zatok pokoi. Takie szczegóły były celowe: oznaczały, że nawet kamienie i krokwie były zakodowane, aby reprezentować supremację cesarza.

Miasto w murach: układ i główne struktury

ZAKAZANE MIASTO ZNAJDUJE SIĘ W CENTRUM PEKINU

Układ Zakazanego Miasta przypomina miejski poemat. Cesarski gość musiał przejść przez cztery bramy, zanim dotarł do najgłębszych sanktuariów. Na południe od niego znajduje się Tiananmen (Brama Niebiańskiego Spokoju) – symboliczne wejście do Cesarskiego Miasta – gdzie twarz Mao obserwuje historię. Następnie jest Brama Południkowa (Wu Men), wielka południowa brama samego pałacu. Przechodzi się przez pięć łuków i znajduje się na Zewnętrznym Dziedzińcu.

Dziedziniec Zewnętrzny rozciąga się na północ mniej więcej na jedną trzecią długości pałacu. Tutaj cesarz przewodniczyłby imperium w pełnym widowisku. Trzy monumentalne sale stoją w linii, każda wzniesiona na wysokich marmurowych tarasach:

  • Sala Najwyższej Harmonii (Taihe Dian) jest największa. Znajduje się na szczycie potrójnej platformy marmurowej i mieści Tron Smoka. Jako miejsce, w którym zasiadali cesarze podczas koronacji i ceremonii noworocznych, została zbudowana, aby przytłoczyć obserwatorów wspaniałością. Jej ogromna wewnętrzna sala, podtrzymywana przez belki z całego drewna wielkości pni drzew, pozostaje jedną z największych drewnianych konstrukcji na świecie. Brązowe kadzielnice i posągi strażników zdobią platformę wokół niej, a każdy szczyt dachu i ozdoba narożna są rzeźbione motywami smoka.
  • Za Taihe znajduje się Sala Środkowej Harmonii (Zhonghe Dian), mniejsze miejsce spoczynku cesarza, w którym mógł on przygotowywać ceremonie.
  • Dalej na północ znajduje się Sala Podtrzymywania Harmonii (Baohe Dian), niegdyś wykorzystywana jako miejsce bankietów i ostatnich etapów egzaminów cesarskich.

Po bokach centralnego trio znajdują się dwie kolejne sale ceremonialne pod kątem prostym: Hall of Martial Valor (Wuying Dian), wypełniona wystawami broni z brązu, oraz Hall of Literary Brilliance (Wenhua Dian) przeznaczona do zajęć naukowych. Cały efekt Outer Court jest dramatyczny: szerokie marmurowe rampy, zielone glazurowane dachy wijące się w niebo, wszystko na kolosalną skalę. Miało to zastraszyć i zrobić wrażenie na urzędnikach i posłach, którzy przychodzili tu klękać.

Słoneczne popołudnie na Zewnętrznym Dziedzińcu Zakazanego Miasta. Wierni i turyści gromadzą się pod górującą Salą Najwyższej Harmonii (widoczną powyżej), której potrójna marmurowa platforma tarasowa podtrzymuje Tron Smoka cesarzy Ming i Qing.

Za ostatnią salą ceremonialną, szeroka ściana dzieli kompleks na dwie części. Wchodząc na dziedziniec wewnętrzny, można znaleźć bardziej intymne otoczenie: prywatną domenę cesarza, jego rodziny i domowników. Wyrzeźbiona w kamieniu Aleja Pokoju prowadzi do Pałacu Niebiańskiej Czystości (Qianqing Gong), niegdyś sypialni cesarza, i Sali Zjednoczenia (Jiaotai Dian), gdzie przechowywano pieczęcie cesarzowej. Obok stoi Pałac Ziemskiego Spokoju (Kunming Gong), tradycyjnie uważany za kwaterę cesarzowej (później czasami używany przez samego cesarza). Wokół tych centralnych pałaców znajdują się dziesiątki mniejszych dziedzińców i rezydencji, w których mieszkali książęta, księżniczki, małżonkowie i eunuchowie. Na dalekim północnym krańcu znajduje się Sala Kultywacji Umysłu (Yangxin Dian) – skromniejsza, dwupiętrowa biblioteka i biuro, w którym cesarze Qing w późniejszych latach faktycznie spędzali wiele godzin na jawie, rządząc zza kratowych okien.

Przez cały czas układ i dekoracja były niezmienne: pokoje zwrócone są na południe, aby było ciepło, lakierowane kolumny niosą zestawy wsporników, które wyginają się w górę w kierunku każdego okapu dachu, a freski i złocenia przedstawiające smoki zdobią belki. Podłogi wielkich sal wyłożone są specjalnymi „złotymi cegłami”, których odbicie światła miało być łatwe do czyszczenia – nawet przez wysokich rangą sług pałacowych – i których niezwykły skład jest nadal badany przez konserwatorów.

Wszystko w tym układzie uosabia hierarchię. Żółte płytki – zarezerwowane wyłącznie dla cesarza – pokrywają każdy główny dach; pałace drugorzędne mogą mieć zielone lub czarne płytki. Nawet układ bestii na kalenicy dachu sygnalizuje status: dziewięć postaci (istota niebiańska plus osiem zwierząt) jeździ po rogach sal rezydencji cesarza, ale tylko mniejsze zestawy pojawiają się na mniejszych budynkach. Bramy są pomalowane na głęboki czerwony kolor i nabijane rzędami złotych gałek – dziewięć rzędów po dziewięć ćwieków na frontowych bramach – co oznacza, że ​​może przejść tylko cesarz. W dawnych czasach karą za kopiowanie tych ćwieków przez zwykłego człowieka była śmierć.

Cały kompleks otacza mur z ubitej ziemi i cegły o szerokości do 8,6 metra u podstawy, z narożnymi wieżami, które naśladują pagody dynastii Song (legenda głosi, że rzemieślnicy kopiowali słynne wieże z obrazu). Na zewnątrz fosa powstrzymuje zgiełk współczesnego Pekinu. Z góry, w Parku Jingshan, widać Zakazane Miasto jako czerwono-złoty klejnot w fosie zieleni – mikrokosmos cesarskich Chin.

Widok z lotu ptaka na Zakazane Miasto z Parku Jingshan (na północ od kompleksu). Cały kompleks pałacowy znajduje się na centralnej osi północ-południe Pekinu, a jego złocone sale, dziedzińce i ogrody są idealnie wyrównane jako najwyższy wyraz kosmicznego porządku.

Wielka Sala i inne cuda

Skala wewnątrz tych sal może być trudna do ogarnięcia. Wejdź do Sali Najwyższej Harmonii: powiew filtrowanego kadzidła, połączony zapach drzewa sandałowego i żywicy. Dach sali wznosi się 30 metrów nad podłogą na szesnastu ogromnych drewnianych kolumnach nabijanych złotymi liśćmi. Stajemy na polerowanej marmurowej podłodze, położonej tak gładko, że można się spodziewać, że Tron Smoka będzie się poruszał, jakby był na rolkach. Nad nami dwuspadowe sufity są pomalowane motywami feniksów i smoków w głębokich odcieniach błękitu i żółci. Na samym końcu stoi rzeźbiony drewniany tron ​​cesarza, wzniesiony na platformach ze smoczymi pazurami. Salę oświetlały wiszące latarnie i światło słoneczne wpadające przez kratowe okna, tak jasne, że każdy pomalowany smok i mozaika olśniewały. Jest to (jak sugeruje nazwa) najbardziej wzniosła przestrzeń w Zakazanym Mieście.

Mimo że jest wspaniała, Sala Najwyższej Harmonii jest tylko jednym z wielu cudów. Wokół pałaców znajdują się bogato umeblowane komnaty, w których cesarze jedli, spali, modlili się, konsultowali lub studiowali. Sala Modlitwy o Dobre Plony w Świątyni Nieba (poza właściwym Zakazanym Miastem) jest architektonicznie powiązana, ale wewnątrz tego Miasta znajdują się mniejsze świątynie Ziemi, Przodków, Słońca – każda zbudowana według standardowego klasycznego projektu, ale w imperialnej, pozłacanej skali. Dziedzińce mieszczą urny i stele upamiętniające poprzednich cesarzy. Nisze kryją altany i ołtarze. Na północy znajdują się prywatne ogrody cesarza, z Morzem Północnym (sztucznym jeziorem), gdzie latem rosną lotosy, a zimą kiedyś jeździło się na łyżwach.

Dla współczesnego turysty wiele z tych szczegółów nabiera nowego życia. Podróżnik może zerkać na starożytną kaligrafię na ekranie lub obrysowywać palcem rzeźbę smoka (nie kradnąc wizyty, ryzykując wymazaniem historii). Znaki wyjaśniają rytuały, które kiedyś miały miejsce: jak cesarz okrążał Ołtarz Dziewięciu Smoków, aby powitać Nowy Rok, lub jak konkubiny niegdyś tańczyły wachlarze w Pałacu Wiecznej Wiosny. Każda tablica i ekspozycja są zatwierdzone przez państwo, ale uczciwie oznaczają rozkład i naprawę. Jak żartuje jeden z przewodników: „Nawet bogowie muszą sprzątać swoje własne świątynie”.

Od pałacu do muzeum: rewolucja i restauracja

Na początku XX wieku świat Zakazanego Miasta chylił się ku upadkowi. Dynastia Qing upadła w 1911 roku, a ostatniemu cesarzowi, sześcioletniemu Puyi, pozwolono pozostać na Wewnętrznym Dworze jako emerytowi do 1924 roku. Po wygnaniu Puyi tron ​​był pusty. W 1925 roku Republika Chińska ogłosiła Zakazane Miasto muzeum narodowym (Muzeum Pałacowe) otwartym dla publiczności. Pod kuratorem Cai Yuanpei zaczęło się od wystawiania skarbów z południowych dziedzińców, a następnie stopniowo rozszerzono je na cały teren.

Lata 30. i 40. XX wieku były niebezpiecznymi latami. Podczas wojny chińsko-japońskiej (1937–1945) znaczna część cennej kolekcji cesarskiej została przewieziona do Szanghaju, a następnie do Hongkongu; tysiące eksponatów ostatecznie przewieziono na Tajwan w celu ich bezpiecznego przechowywania. Dzieła te stanowią trzon dzisiejszego Narodowego Muzeum Pałacowego w Tajpej — przypomnienie, że dziedzictwo Chin kiedyś uciekało ze swojego serca. Tymczasem w Pekinie kruche pałace przetrwały okupację i bombardowania.

Po założeniu Republiki Ludowej w 1949 r. stosunek do Zakazanego Miasta był ambiwalentny. Niektórzy radykałowie postrzegali je jako symbol feudalnego ucisku. W latach 50. mówiło się o wyburzeniu, aby zrobić miejsce nowym budynkom partyjnym, ale Mao Zedong – być może słusznie, biorąc pod uwagę późniejsze relacje z Zachodem – postanowił je zachować. Podczas rewolucji kulturalnej w latach 1966–1976 ponownie znalazło się w niebezpieczeństwie; frakcje Czerwonej Gwardii zdewastowały niektóre hale, rozbiły rzeźby i zniszczyły tablice. Dopiero po tym, jak premier Zhou Enlai nakazał armii pilnowanie bram, najgorsze akty przemocy ustały. Chiński film pokazuje Zhou stojącego z żołnierzami, radośnie wymachującego karabinami, aby trzymać Czerwoną Gwardię na dystans; przetrwanie Zakazanego Miasta w dużej mierze zawdzięczało się tym interwencjom w ostatniej chwili.

Gdy burze polityczne minęły, kompleks przeszedł do pokojowej pracy konserwatorskiej. Historyczne pawilony jadalne odbudowano ze zwęglonych fundamentów, dachówki odzyskano z gruzu, belki zdarto i ponownie polakierowano. W 1961 roku chiński rząd ogłosił Zakazane Miasto chronionym dziedzictwem kulturowym, a w 1987 roku zostało ono ostatecznie wpisane na listę UNESCO jako „Pałac Cesarski Dynastii Ming i Qing”. Pod koniec XX wieku stało się nie tylko muzeum, ale także sceną dyplomacji i wystawy narodowej: Nixon jadł obiad w jego salach w 1972 roku, podobnie jak późniejsi prezydenci, w tym Trump w 2017 roku (w odrestaurowanej sali bankietowej Qing). Kiedy odwiedzający dygnitarze zwiedzają teraz pałac, jest on równie ważnym świadectwem dziedzictwa kulturowego Chin, jak każda ceremonia Tiananmen.

Tymczasem samo Muzeum Pałacowe rozrosło się dramatycznie. W 2012 r. kurator Shan Jixiang rozpoczął masowe otwarcie: w 2012 r. można było zobaczyć tylko 30% kompleksu, ale do lat 20. XXI wieku około trzech czwartych było dostępnych, a kolejne prace restauracyjne były w toku. Za kulisami zbudowano galerie i laboratoria konserwatorskie. W 2025 r. – setnej rocznicy założenia muzeum – oczekuje się, że ponad 90% zostanie odnowionych i otwartych. Shan bez ogródek powiedział państwowym mediom: jeśli zwiedzający będą chodzić tylko po centralnej osi od przodu do tyłu „bez oglądania żadnych wystaw… to nie jest muzeum, z którego ludzie mogą korzystać całym sercem”. Dlatego nowe wystawy prezentują obrazy dworskie, kostiumy, zegary cesarskie i ceramikę z zaawansowanymi ekspozycjami, a nawet przewodnikami cyfrowymi. Dzisiejsze Zakazane Miasto jest w pełni muzeum pałacowym: miejscem, w którym historia jest katalogowana, wyjaśniana i przynajmniej częściowo demokratyzowana.

Zachowanie i połączenie starego z nowym

Utrzymanie Zakazanego Miasta to wyzwanie, które obejmuje tradycyjne rzemiosło i nowoczesną naukę. W każdym kwartale – od suchych kamiennych ramp po lakierowane progi drzwi – konieczna jest ciągła konserwacja. Raporty UNESCO odnotowują ogromne inwestycje: na początku XXI wieku Chiny wydawały ponad 12–15 milionów RMB rocznie, w porównaniu z 4 milionami w latach 80., na utrzymanie. Rozpoczęto ogromne projekty: wysiłek wart 600 milionów juanów pogłębił fosę i odbudował sekcje murów pałacowych i brzegów, ratując ponad 110 starożytnych budowli przed rozkładem. Laboratoria testują teraz pigmenty farb i analizują wiek drewna; około 150 wyspecjalizowanych konserwatorów używa mikroskopów i maszyn do dyfrakcji rentgenowskiej w laboratoriach na miejscu, aby leczyć artefakty sprzed wieków.

Efekty są namacalne. Całe hale zostały rozebrane do szkieletu i odbudowane dach po dachu; złote okapy są ponownie oprawione i pomalowane według oryginalnych receptur pieca. Antyczne zegary, które kiedyś tykały dla cesarzy, są starannie smarowane, aby znów działały. Pozłacana urna z brązu z Pałacu Letniego, pęknięta w transporcie, została naprawiona wymagającą żywicą epoksydową, tak aby jej utracony ogon smoka został ponownie przymocowany. Zwoje obrazów na jedwabiu, które zostały uszkodzone przez pleśń, są pieczołowicie „domalowywane” – otwory wypełniane są jedwabnymi nićmi barwionymi tak, aby pasowały do ​​oryginału, proces, który może trwać miesiące w przypadku pojedynczego panelu. W każdy dzień roboczy można zobaczyć rzemieślników w warsztatach: konserwatora w rękawiczkach chirurgicznych delikatnie nanoszącego złocenia na trumnę, innego czytającego wiersz z XV wieku pod światłem ultrafioletowym, aby zobaczyć ukryte retusze.

To połączenie przeszłości i teraźniejszości pozwoliło Zakazanemu Miastu pozostać nie statycznym zabytkiem, ale żywym laboratorium nauki dziedzictwa. Jednak podkreśla ono również napięcia: nowoczesne gadżety brzęczą w starożytnych murach, tworząc subtelną ironię. Mundur służący z XIX wieku może wisieć obok iPada odtwarzającego film wyjaśniający. Nawet gdy testuje nowe alarmy przeciwpożarowe, wodociągi i oświetlenie elektryczne, pałac stara się zachować swój pierwotny nastrój. W nocy dyskretne lampy LED wyznaczają granice korytarzy, aby odwiedzający po godzinach czuli, że stąpają po tym samym kamieniu co cesarze, a nie po płaskich stalowych kratach. Dokumenty państwowe podkreślają, że „Zakazane Miasto jest najlepiej zachowanym kompleksem pałacowym nie tylko w Chinach, ale i na całym świecie” i traktują jego zachowanie jako kwestię dumy narodowej.

Kiedy prywatny ogród cesarza Qianlong (Taihuai Xiyuan) został odrestaurowany po wiekach zaniedbań, historycy i ogrodnicy zebrali się, aby zbadać dokładny plan ogrodu z XVIII wieku. Każda płytka i krzew zostały wybrane tak, aby pasowały do ​​tego, co dworzanie Qing mogli zobaczyć w szczytowym okresie panowania tego cesarza.

Wśród ludzi: rytuały, turyści i rytm dnia

Mimo swoich rozmiarów Zakazane Miasto jest poznawane przez małe ludzkie historie. Wielu Chińczyków odwiedza je dziesiątki razy w swoim życiu, a pałac wszedł do kultury popularnej i osobistej pamięci. Dzieci w wieku szkolnym czasami recytują poezję na jego dziedzińcach. Fotografowie gromadzą się w Jingshan, aby podziwiać klasyczną panoramę miasta. W Dniu Turysty lub inne święta dwory ożywają: na przykład w maju 2023 r. tłumy „ubrane w wykwintne tradycyjne chińskie stroje” robiły zdjęcia ślubne przed bramami i korytarzami. Te pary śmieją się pod rzeźbionymi belkami, składając przysięgi małżeńskie, podczas gdy starożytne dynastie patrzą. W Nowy Rok Księżycowy tysiące gości zalewa miasto, aby oddać hołd Sali Modlitwy o Dobre Plony (w Świątyni Nieba poza murami), często przechadzając się po pałacu w pielgrzymce do szczęśliwych miejsc Feng Shui. W Październikowe Święto Narodowe oficjalne wycieczki paradują z zagranicznymi dziennikarzami przez nieskazitelne sale, jakby stulecia historii były scenariuszem dyplomacji kulturalnej.

Codzienne sceny są tu obecne. O wschodzie słońca można spotkać biegaczy uprawiających tai chi przy cichej bocznej bramie. Sprzedawcy na zewnątrz fosy sprzedają mini-cegły „złotego ciasta syropowego” w kształcie pałacowych lampionów. Przewodnicy turystyczni wskazują na grube dywany starożytnych, teraz śliskich, marmurowych schodów, po których kiedyś wspinali się cesarze podczas ceremonii – przypomnienia, jak zwykłe podłogi Miasta są teraz wydeptane przez miliony kroków. Latem turyści często kupują wachlarze lub obierają mandarynki w cieniu głównych sal; zimą niektórzy biorą dzień wolny, aby przejść się po całym cesarskim parku, który kiedyś był ogrodem ich przodków.

Pomimo całej tej otwartości, nie wszystko jest wystawione na widok publiczny. Części Zakazanego Miasta pozostają niedostępne – służą jako biura administracyjne lub po prostu nieodkopane magazyny. Przez pewien czas uwaga Shana, że ​​tylko 30% było otwarte, sugerowała nieodkryte sekrety w środku. Teraz jest to bliżej 75–90%, ale nadal pozostawia ukryte kieszenie: tylne schody, o których nie wspominają niektóre mapy dla zwiedzających, mała sala, po której stąpają tylko funkcjonariusze pałacowi. Niemniej jednak równowaga między przejrzystością a aurą jest inna niż jeszcze pokolenie temu. Wprowadzono zasady dotyczące tłumów: bilety wstępu o określonej godzinie, maksymalne limity odwiedzających dziennie (w celu ochrony miejsc). A w latach 2020–2021 ograniczenia związane z pandemią na krótko opróżniły dziedzińce, co jest ponurym zwiastunem tego, jak spokojny może być pałac bez „wielkiego hałaśliwego silnika turystyki”, jak to ujął jeden z kuratorów. Lokalni mieszkańcy Pekinu często opisują swoją pierwszą wizytę ze zdumieniem: „Nie mogłem uwierzyć, że nadal tam jest”, mówią, słysząc tylko opowieści o dawnej chwale. Nawet doświadczeni mieszkańcy podczas każdej podróży znajdują nowe niespodzianki.

Miasto dla świata: znaczenie dzisiaj

ZAKAZANE MIASTO ZNAJDUJE SIĘ W CENTRUM PEKINU

Dlaczego Zakazane Miasto jest ważne w 2025 roku? Dla Chin pozostaje potężnym symbolem. Zakotwicza tożsamość narodową w namacalnej przeszłości. Jest „żywym mostem” między starym i nowym, jak ujął to jeden z serwisów informacyjnych – przestrzenią, w której współczesne Chiny sytuują swoją ciągłość z imperialnym dziedzictwem. Politycznie miejsce to jest czasami wykorzystywane do celów teatralnych: przywódcy podobno gromadzą się tam na ważne spotkania na szczycie, znając powagę przekazywaną przez mury. Kulturowo jest to rdzeń tożsamości Pekinu – znany czule jako „Gugong” wśród Chińczyków i traktowany jako strażnik wszystkiego, od malarstwa i poezji po przesądy i etykietę dworską.

Na całym świecie miliony ludzi łączą się z Pekinem za jego pośrednictwem. Dla wielu zagranicznych gości przybywających po raz pierwszy na plac Tiananmen i wkraczających do Zakazanego Miasta jest to kulminacyjny moment ich podróży – żywa lekcja historii. Pojawia się on nieustannie w filmach dokumentalnych, filmach, a nawet grach wideo jako skrót od „starożytnych Chin”. Pochwały UNESCO – że pałac reprezentuje najwyższe osiągnięcie chińskiej architektury drewnianej – przyciągają uczonych i architektów z zagranicy. Wystawy muzeum pałacowego podróżują do innych krajów, jak na przykład wtedy, gdy rzadkie szaty cesarskie odbywały tournée po Europie, pokazując światu kunszt dworu Qing.

Ale nie wszyscy patrzą na Miasto różowymi oczami. Niektórzy młodzi Chińczycy widzą w nim przypomnienie hierarchii lub myślenia starej gwardii. Dla Tybetańczyków, Mongołów czy Ujgurów Zakazane Miasto jest również przypomnieniem chińskiego imperium Han. W kręgach turystycznych trwają debaty: niektórzy twierdzą, że jest „przereklamowane”, inni, że jest sednem każdej historycznej turystyki w Chinach. Ekolodzy martwią się smogiem – przerażającą szarą mgiełką, która czasami osiada nawet na złotych dachach – i wpływem 20 milionów turystów rocznie. Pojawiły się propozycje wprowadzenia współdzielenia przejazdów w pałacu lub rotacji ekskluzywnych wycieczek VIP. Każda zmiana rodzi pytania: czy modernizacja i konserwacja mogą tu naprawdę współistnieć?

Jednakże co do kilku kwestii panuje powszechna zgoda. Po pierwsze, Zakazane Miasto jest arcydziełem tworzenia miejsc. Jego zdolność do przywoływania minionej epoki jest zadziwiająco skuteczna. Przekroczenie Bramy Południka nadal wydaje się dla wielu osób jak wejście w inny czas. Po drugie, jest to niewątpliwie centrum nauki: miliony uczniów odbywało tu pielgrzymki, czytając edykty cesarskie i wyobrażając sobie zakazane rytuały. Po trzecie, jest to zwierciadło sprzeczności i mocnych stron samych Chin. Pod jego pozłacanym dachem historia jest pielęgnowana, a czasem kwestionowana; ale fakt, że w ogóle przetrwała, jest niezwykły, biorąc pod uwagę burzliwy XX wiek. Jest to pod każdym względem „najlepiej zachowany” kompleks pałacowy Chin – skarb, który państwo energicznie chroni, a ludzie chętnie przyjmują.

Wnioski: Kamienie, które mówią

Zakazane Miasto potrafi nas zaskoczyć nawet teraz. Można wejść tam z przewodnikiem i wyjść z przejmującym poczuciem ciężaru czasu. To tutaj cesarze udawali synów Niebios, a jednak dwa wieki rządów komunistycznych również złożyły się na te drewniane belki. To tutaj rodowe tablice cesarzy nadal stoją w brązowych kapliczkach, a portret Mao góruje tuż obok. Jednak tłumy zdają się uważać Zakazane Miasto za swoje, balansując na granicy między czcią a pozowaniem do selfie.

Jak wygląda wizyta dzisiaj? Wyobraź sobie, że stoisz pod dachem tej wielkiej sali, gdy zaczyna padać mżawka. Płytki w milczeniu chwytają krople deszczu. Turyści i miejscowi przechodzą obok, zatrzymując się. Przewodnik wyjaśnia wiek drewna. W tym momencie czujesz: to nie tylko eksponowana przeszłość, to nieustające bicie serca centrum Pekinu. Taka jest moc Zakazanego Miasta: to mozaika epok, namalowana w kamieniu i niezmiennie ludzka w swojej skali.

Od monumentalnych granitowych tarasów po wzór płytek na ziemi, od szeptu brązowego dzwonka po trzask migawki turysty, Zakazane Miasto wciąż przemawia. Uczy, olśniewa i pokory – wymagając szacunku dla tego, co zostało zbudowane, a ostatecznie dla tego, co przetrwa.

sierpień 11, 2024

Wenecja, perła Adriatyku

Dzięki romantycznym kanałom, niesamowitej architekturze i wielkiemu znaczeniu historycznemu Wenecja, czarujące miasto nad Morzem Adriatyckim, fascynuje odwiedzających. Wielkie centrum tego…

Wenecja-perła-Adriatyku